Znaczący spadek frekwencji w niderlandzkich kościołach. Znamy powód tego zjawiska

10 marca serwis Nederlands Dagblad opublikował wyniki ankiet sporządzonych w 750 niderlandzkich kościołach. Okazało się, że w 2023 roku na mszach świętych pojawia się zdecydowanie mniej wiernych niż jeszcze kilka lat temu. Takich obserwacji dokonano w 60 proc. wszystkich świątyń.

Odchodzenie od wiary w Holandii jest spowodowane wieloma rzeczami. W tym kontekście ankieta pokazała jednak, że wierni oddalili się od kościoła głównie przez pandemię koronawirusa. To właśnie wtedy niektóre świątynie zostały zamknięte, a msze odbywały się online. Gdy miejsca otwarto ponownie, udanie się na msze wiązało się z zachowaniem dystansu społecznego, noszeniem maski i niemożnością przyjęcia komunii świętej w standardowej formie.

Kraj tulipanów jest jednym z najbardziej zsekularyzowanych krajów Europy Zachodniej. Oznacza to, że rozgraniczenie pomiędzy państwem a kościołem jest niezwykle mocne, a wiernych z roku na rok ubywa.

Ateiści w kraju tulipanów stanowią 54 proc. społeczeństwa. Wierzący odpowiadają za pozostałe 46 proc. 20 proc. to katolicy, 15 proc. protestanci, 5 proc. wyznaje islam, a 6 proc. identyfikuje się z innym, mniej popularnym wyznaniem.

Od wielu lat Holendrzy likwidują stare kościoły i tworzą w nich instytucje prywatne. W 2016 część dawnych świątyń przekształcono na hotele. W 2018 roku w byłym kościele św. Piotra w Vught otwarto bibliotekę. W ubiegłym roku spore emocje wywołał tik tok Polki, która odwiedza kościół pełniący rolę tradycyjnego biura.