Ranking najdroższych miast dla międzynarodowych pracowników. Dwa holenderskie na wysokich pozycjach

Pod koniec lipca amerykańska firma konsultingowa Mercer opublikowała ranking najdroższych miast do życia. Na tej podstawie międzynarodowe media określiły, jakie części świata są najbardziej kosztowne dla emigrantów. Sporządzono listę, a na jej czele znalazł się Hongkong i Singapur. Dalej w pierwszej dziesiątce dominują kraje europejskie: Zurych, Genewa i Bazylea.

Eksperci zajmujący się badaniem podkreślili, że za rosnące ceny i koszty życia odpowiada przede wszystkim pandemia koronawirusa, a także inwazja rosyjskich wojsk w Ukrainie. Nie ulega wątpliwości, że inflacja jest nadal wysoka, a największym problemem dla emigrantów jest wahający się kurs walut.

W zestawieniu zwrócono także uwagę na najtańsze miasta dla migrantów zarobkowych. Nie są to europejskie kraje i nie są to także lokalizację, w których można liczyć na dobrą pensję. Koszty utrzymania są tam jednak wyjątkowo niskie.

W zestawieniu Mercera zwrócono uwagę na wysokie pozycje dwóch niderlandzkich miast. Amsterdam zajął 28. pozycję, wyprzedzając Berlin (37), a także Brukselę (41). Hagę ulokowano na 46. miejscu.

Holandia jest drogim miejscem do życia dla migrantów zarobkowych głównie ze względu na ceny mieszkań. Od kilku lat w największych niderlandzkich miastach czynsz za wynajem ulega regularnemu wzrostowi. Narzekają na to także sami obywatele, którzy coraz częściej decydują się skorzystać z tańszej opcji i pozostać w domu rodzinnym.

Na wysokie koszty życia w Hadze i Amsterdamie nakładają się również ceny usług. Zarówno stolica konstytucyjna, jak i administracyjna są niezwykle popularne wśród turystów. Wpływa to na wysokie marże w restauracjach, barach i innych lokalach. Emigrant, który zamierza zaoszczędzić pieniądze, z pewnością musi zrezygnować z tego typu urozmaiceń.