Powodzie są ogromnym problemem w Limburgii.
Chris Gallagher/unsplash
Ulewne deszcze, które w czwartek wystąpiły w wielu krajach europejskich, doprowadziły do dramatycznych powodzi. Najgorsza sytuacja związana z opadami ma miejsce we Francji, Belgii oraz Niderlandach. Woda zalała ulice i sprawiła, że wiele osób pozostało bez dachu nad głową.
Zalane Niderlandy
Czwartkowe ulewy doprowadziły do tragicznej sytuacji w kraju tulipanów. W najgorszych okolicznościach znaleźli się mieszkańcy Limburgii. W Valkenburg doszło nawet do interwencji wojska, które wyprowadziło setki ludzi z ich zalanych domów i mieszkań.
Około 700 domostw w Limburgii jest pozbawionych prądu.
Władze ostrzegają, że kanalizacja w całym regionie nie nadąża z odprowadzaniem wody. Jakikolwiek kontakt z wodą, która znajduje się na ulicach może powodować złe samopoczucie u obywateli.
Kanalizacja jest przeciążona, istnieje ryzyko biegunki, wymiotów u osób, które będą miały z nią kontakt ~komunikat wydziału zdrowia publicznego w Limburgii.
Nie koniec powodzi
Choć sytuacja w Niderlandach już teraz jest określana przez lokalne media jako „tragiczna”, to meteorolodzy ostrzegają, że to jeszcze nie koniec ulewnych deszczy. W piątek wieczór także wystąpią opady, które tylko pogorszą obecny stan miast.
Mieszkańcy zagrożonych regionów (szczególnie Limburgii) muszą przygotować się na możliwą ewakuację. Specjaliści zapewniają jednak, że wszelkie służby bezpieczeństwa są w stałej gotowości, by pomóc mieszkańcom w tej trudnej sytuacji. Panika jest zatem wysoce niewskazana.
Deszcz może spowodować problemy w Niderlandach, ale to tylko pokazuje jak można zmobilizować siły dla wspólnego dobra ~ Alex Hekman z inżynierii budownictwa „Sweco” dla Financieele Dagblad