W Limburgii obowiązuje kod żółty.
Adobe Stock/licencja podstawowa
Ulewne deszcze i burze, które wystąpiły w Limburgii, spowodowały powodzie w całym regionie. Mieszkańcy zostali sparaliżowani przez żywioł – piwnice mieszkań zalała woda, a toalety przepełniły się z powodu wysokiego ciśnienia w kanałach. Kierowcy utknęli na ulicach i służby zdecydowały o całkowitym zamknięciu autostrad.
Powódź w Limburgii
Wtorkowa pogoda mocno wpłynęła na życie mieszkańców Limburgii. Z powodu powodzi w całej prowincji wprowadzono kod żółty. Mieszkańcy zostali poproszeni o pozostanie w domach, choć niektóre mieszkania także zmagają się z problemami. Tylko w ciągu jednej godziny strażacy w Maastricht otrzymali 85 zgłoszeń. Obywatele skarżyli się głównie na zalane piwnice oraz toalety.
Ze względu na ilość zgłoszeń ze strony mieszkańców służby utworzyły dwa centra pomocy w regionie. Jeden powstał w Maastricht, a drugi w Sittard.
Władze Limburgii zdecydowały o zamknięciu autostrady A2 w pobliżu Maastricht, a także wiaduktu na A76 w pobliżu Geleen w kierunku Aachen. Zablokowano także odcinek A2 pomiędzy węzłem Kruisdonk i Meerssen w kierunku Eindhoven.
Najgorsza sytuacja
Służby podały, że najtrudniejszą sytuację wynikającą z powodzi mają mieszkańcy Maastricht i Valkenburga. To właśnie tam ilość wody na ulicach jest najwyższa i choć z godziny na godzinę powódź stopniowo znika, to minie trochę czasu, zanim miasta wyschną w pełni.
Hala stacji w Maastricht została odgrodzona taśmami w kierunku peronów, ponieważ była zalana. Według rzecznika straży pożarnej powódź dotarła także do piwnicy szpitala w Maastricht, ale tę wodę szybko wypompowano~ relacja portalu RTL Nieuws.
Ze względu na położenie geograficzne powódź dotarła także do sąsiadującej Belgii. Wiele problemów z wodą zgłosili mieszkańcy Bilzen, Riemst i Lanaken. To właśnie w tej ostatniej miejscowości zalało okoliczną bibliotekę.
Kolejne zalanie
To nie pierwsza sytuacja w historii, gdy mieszkańcy Limburgii muszą zmagać się z powodziami. Analogiczna sytuacja miała miejsce 2 lata temu w lipcu. To właśnie wtedy w Valkenburg doszło do interwencji wojska, które wyprowadziło setki ludzi z ich zalanych domów i mieszkań.
Od tego czasu ubezpieczyciele w Holandii oferują specjalną polisę na wypadek powodzi. Dotąd ewentualna rekompensata zależała od przyczyny zalania. Jeśli powodem było wylanie rzeki lub grobli, to firmy kierowały po wsparcie finansowe od państwa. Teraz mieszkańcy mogą zabezpieczyć swoją przyszłość bez względu na okoliczności.