Pasażerowie utknęli w pociągu w trakcie upału. Z powodu braku klimatyzacji zaczęli wybijać szyby

Do uszkodzenia części pociągu doszło 19 lipca. Usterkę wykryto krótko po wyjeździe ze stolicy Francji, a pojazd zatrzymano na stacji Saint-Denis na przedmieściach miasta. 

Na początku informację o awarii przyjęto spokojnie. Z czasem okazało się jednak, że nie wiadomo, jak długo potrwa naprawa. Poinformowano także, że nie działa klimatyzacja, więc pasażerowie musieli spędzić 3,5 godziny w zamkniętym pomieszczeniu, w pełnym słońcu, w 40-stopniowy dzień.

Po ewakuacji, która odbyła się o godzinie 23 (pociąg wyjechał z Paryża o 18.40), podróżni musieli spędzić noc w pociągu sypialnym na stacji Gare du Nord. Tam czekali już na nich przedstawiciele przewoźnika, którzy rozdawali wodę i przepraszali za zaistniałą sytuację. W ramach rekompensaty przekazali im kupon na przejazd o wartości 250 procent ceny biletu.

Największe emocje w całej sytuacji, która miała miejsce w pociągu, wywołało to, że w pewnym momencie zdesperowani pasażerowie zaczęli wybijać szyby. Wcześniej próbowali opuszczać pojazd, jednak automatyczne drzwi zamykały się niezwykle szybko. Jedynym ratunkiem na uzyskanie świeżego powietrza, było zatem zniszczenie okna.

Dużą pomocą wykazały się osoby przebywające wówczas na peronie Saint-Denis. Po wybiciu części okien, osoby znajdujące się na stacji rzucały pasażerom butelki z zimną wodą. Całą akcję zarejestrowano na nagraniu wideo.

Usterka i uwięzienie pasażerów w pociągu miało miejsce we wtorek, czyli w dzień, kiedy zarówno w Holandii, jak i we Francji panowały niebezpiecznie wysokie upały. Meteorolodzy z obu państw ostrzegali, by w miarę możliwości spędzić ten czas w domu, w chłodnych pomieszczeniach. Bezwzględnie odradzano wychodzenie na plażę czy uprawianie sportu na świeżym powietrzu.

Po upalnym dniu zarówno Francję, jak i Holandię nawiedził deszcz, który ustabilizował pogodę. Obecnie jest tam gorąco, ale temperatura osiąga 20-25 stopni. Kolejna fala upałów może jednak nadejść już w przyszłym tygodniu.