Dzień króla w Niderlandach: tłumy na ulicach pomimo obostrzeń [WIDEO]

Największą ilość ludzi poruszających się po mieście i świętujących Dzień Króla można było zobaczyć w stolicy. Choć władze odwołały wszelkie uroczystości i coroczne jarmarki, to mieszkańcy postanowili wyjść na spacer i wspólnie cieszyć się z urodzin swojego monarchy.

W jednej chwili w Voldenparku zgromadziło się tak wiele osób, że urzędnicy postanowili tymczasowo zamknąć miejsce. Decyzja została uznana za radykalną, jednak zdaniem władz była ona niezbędną koniecznością. Kilka godzin później ta sama decyzja została podjęta w kontekście Sarphatipark-u.

Niepokojące tłumy mieszkańców zgromadziły się także w Utrechcie, Bredzie oraz Eindhoven. Tam również władze decydowały się na ograniczanie mieszkańców, w trosce o ich bezpieczeństwo.

Władze odniosły się do tego, że tegoroczne obchody Dnia Króla są zupełnie inne od tych dotychczasowych, a przez to mogą być trudne do zaakceptowania przez obywateli.  Jednocześnie nawoływali oni o to, by cieszyć się ze święta, ale we własnym domu.

Solenizant, czyli Król Willem-Alexander w swoim przemówieniu również odniósł się do trudnej sytuacji panującej w kraju i do tego, że naród musi być silny. Wzniósł toast za wszystkich swoich rodaków i pozdrowił ich ciepłymi słowami.

Koningsdag to święto uznawane za najważniejsze w całych Niderlandach. To właśnie 30 kwietnia (od 2013 roku, wcześniej 27 kwietnia) cały kraj obchodzi urodziny swojego króla. Dla obywateli jest to dzień wolny od pracy, który mogą spędzić na zabawie i odpoczynku.

Dotąd, gdy w kraju tulipanów nie obowiązywały obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, Dzień Króla był obchodzony bardzo hucznie. W miastach organizowano koncerty, parady oraz jarmarki, w których mieszkańcy chętnie brali udział.