Aresztowanie Polaka w Holandii. Mężczyzna był poszukiwany w Polsce za liczne przestępstwa

6 maja niderlandzkie służby przekazały informację o aresztowaniu 35-latka. Do zatrzymania doszło w Beverwijk (Holandia Północna). Mężczyzna jest podejrzany o kradzież, handel dużymi ilościami narkotyków, groźby, a także udział w przestępczości zorganizowanej. Oskarża się go także o usiłowanie zabójstwa, a incydent miał mieć miejsce w 2009 roku.

Według niderlandzkich służb 35-letniemu Polakowi grozi kara nawet 25 lat pozbawienia wolności. Na niekorzyść mężczyzny działa także fakt, że ukrywał się przed policją. Przez wiele lat udało mu się działać bez konsekwencji, jednak wszystko wskazuje na to, że teraz w końcu odpowie za swoje przewinienia.

Zatrzymanie Polaka było efektem długiego dochodzenia prowadzonego przez Fugitive Active Search Team Netherlands (FASTNL). Grupa jest częścią europejskiego zespołu śledczego, do którego Polacy zgłosili się po pomoc w 2022 roku.

Służby poinformowały, że zatrzymany 35-latek zostanie doprowadzony do sądu w Amsterdamie, a następnie zostanie przekazany do Polski. Będzie to stanowić kolejny dowód na to, że spór o ekstradycję pomiędzy Holandią a krajem biało-czerwonych, uległ złagodzeniu.

W 2020 roku Sąd Najwyższy w Niderlandach notorycznie odmawiał ekstradycji zatrzymanych Polaków, gdyż uważał, że w nadwiślańskim państwie łamana jest praworządność. Według tej narracji podejrzani nie mieliby szansy na przeprowadzenie sprawiedliwego procesu, a Holandia nie chciała przyczyniać się do tego procederu. Władze wydały wówczas oświadczenie skierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w którym wyjaśniły motywację działań.

Od tego czasu większość przestępców była przekazywana Polakom w normalnym trybie. Choć oficjalnie holenderskie władze nie poinformowały o zmianie swojego stanowiska, to ekstradycja działa i nic nie wskazuje na to, by miała zostać ponownie zawieszona.