Dwóch przedsiębiorców zajmujących się sprzedażą sztucznych ogni w Hilversum złożyło do sądu sprzeciw wobec decyzji podjętej przez radę miejską – ich zdaniem ogłoszoną zbyt późno i w sposób niewystarczająco jasny. Obawiali się oni znacznego spadku w handlu w wypadku gdyby ludzie uznali, że zakaz puszczania fajerwerków obejmuje całe miasto, a nie jedynie jego centrum.
Burmistrz Hilversum, Pieter Broertjes, który od początku był za zakazem puszczania sztucznych ogni, jest zawiedziony taką decyzją sądu. „Świadomie zdecydowaliśmy o zaangażowaniu w sprawę jak największej ilości osób, ażeby pokazać, że decyzja została podjęta w sposób demokratyczny.” – powiedział, dodając „Myśleliśmy, że czynimy słusznie.”
Burmistrz powiedział także, że nie ma obecnie w planach wykorzystywać swoich specjalnych uprawnień i mimo wszystko nakładać zakazu. „Chcę poparcia całej rady” – powiedział. Poza tym jest już za późno aby wprowadzić w życie całą procedurę, dodał.
Nie jest jeszcze wiadome, czy orzeczenie sądu będzie miało wpływ także na inne miasta, w których zakazy na puszczanie sztucznych ogni w niektórych dzielnicach zostały oficjalnie wprowadzone.
z: dutchnews.nl
To może Cię zainteresować