Muiznieks powiedział, iż przyznaje, że Holandia ma do czynienia z ogromnym strumieniem imigrantów, oraz że kraj pozwala stosunkowo dużej liczbie z nich na stały pobyt.
Jednakże skrytykował on sposób traktowania osób, którym odmówiono azylu, i które niekiedy kończą na ulicy, pozbawione jedzenia i schronienia. „To nie może być kontynuowane” – cytuje jego słowa strona z wiadomościami nu.nl.
Powiedział także, że osobom takim należy pomóc w powrocie do ich krajów, a jeżeli jest to niemożliwe, muszą one otrzymać pomoc, by żyć w Holandii.
Komisarz wypowiedział się także krytycznie na temat zasad amnestii dziecięcej. „Nie rozumiem dlaczego status dobrze zintegrowanych dzieci podawany jest pod wątpliwość” – powiedział, odnosząc się do praw, które pozwalają dzieciom będącym pod nadzorem państwa na pobyt w kraju, jednak tym pod opieką władz lokalnych już nie.
„Holandia odgrywa ważną rolę na arenie międzynarodowej w zakresie praw człowieka, ale musi również odgrywać tę rolę w obrębie własnych granic” – powiedział Muiznieks.
Rzecznik praw dziecka, Marc Dullaert, który zasady amnestii dziecięcej nazywa „idiotycznymi”, powiedział nu.nl, że „bolesnym jest mieć oficjalną wizytę Wysokiego Komisarza, który następnie potwierdza niepokojące sygnały obecne w systemie holenderskim.”
Holandia jest jednym z współzałożycieli Rady Europejskiej.
To może Cię zainteresować