Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
W kotka i myszkę z… myszołowem

 
 
W Zeeland wydarzyło się coś nietypowego... Na placu budowy niedaleko Vlissingen, pracownicy natrafili na bardzo niespotykany problem – myszołowa, a dokładnie drzewo, na którym ptak ten mieszka.

Za nic nie chce opuścić swojego gniazda, dlatego sami radni miejscy zmuszeni zostali do podjęcia jakichś kroków i przekonania upartego ptaka do „przeprowadzki”.


Wszystkie pozostałe drzewa zostały już wycięte, aby zrobić miejsce na nową infrastrukturę dla marynarki wojennej, jednak ze względu na ochronę myszołowów w całej Unii Europejskiej, to jedno konkretne drzewo na razie trzeba pozostawić w spokoju.


Reguły dotyczące ochrony gatunkowej zakładają zakaz zabijania i łapania zwierzęcia do niewoli, ale także niszczenia jego domu. Wiadomo jednak, że myszołowy mają tendencje do zajmowania gniazd innych drapieżników, więc robotnicy zamontowali sztuczne gniazda z nadzieją, że ptak może jednak wybierze nowe lokum i opuści drzewo, pozwalając na jego wycięcie.


Do tej pory prace przygotowawcze idą bez zarzutu, ale drzewo pewnego dnia i tak trzeba będzie wyciąć, by zrobić miejsce na nową drogę i rondo. Obecnie prace trwają, ale wokół ptasiego domu. Na razie nie jest przewidywane inne rozwiązanie, ale w ostatecznym wypadku ministerstwo może poprosić Unię Europejską o specjalną dyspensę na eksmisję ptaka..




Dutchnews.nl

Gość
Wyślij


Bliżej nas