Wszyscy znają tragiczną historię Van Gogha, który żyjąc w nędzy, borykając się z chorobą psychiczną pozostał przez całe swoje życie artystą niedocenionym. Wsparcie finansowe i psychiczne znajdował w bracie, Theo, który pomagał mu do samego, tragicznego końca, kiedy to najprawdopodobniej artysta sam targnął się na swoje życie.
Wiele ze swych dzieł Van Gogh stworzył we Francji, gdzie w drugiej połowie XIX wieku kwitło życie artystyczne i kulturalne. Jako jeden z pierwszych zaczął interesować się sztuką japońską, która w późniejszym okresie wywarła silny wpływ na malarstwo europejskie.
Po tym jak choroba psychiczna artysty zaczęła przybierać na sile (wynikiem czego było m.in. słynne obcięcie ucha), Van Gogh przez pewien czas przebywał w szpitalu psychiatrycznym , gdzie intensywnie pracował nad kolejnymi obrazami. Tam właśnie powstało jedno z jego najsłynniejszych dzieł – Gwiaździsta noc.
27 lipca 1890 roku Van Gogh wrócił do domu z raną postrzałową. Twierdził podobno, że sam do siebie strzelił, jednak do dziś historycy nie są co do tego zgodni, tworząc hipotezy o osobie trzeciej i nigdy nie odnalezionej broni. Rana nie była głęboka, jednak wdała się w nią infekcja i 29 lipca artysta zmarł.
Od czasu pierwszych wystaw dzieł malarza pod koniec lat 80. XIX wieku jego sława stopniowo rosła, a styl zaczął wywierać wpływ na kolejnych artystów. Pod koniec I poł. XX w. Vincent van Gogh był uważany za jednego z największych i najbardziej rozpoznawalnych artystów w historii.
To może Cię zainteresować