Świąteczne tradycje w Niderlandach

Należy pamiętać, że w każdym niderlandzkim domu święta odbywają się nieco inaczej i nie wszyscy muszą kultywować niżej opisane zwyczaje.

W ostatnie dni przed Bożym Narodzeniem pracodawca wręcza swoim pracownikom świąteczne upominki, tzw. Kerstpakket. W kolorowych pudłach można znaleźć przeróżne prezenty, w zależności od tego, jak szczodre jest szefostwo. Do najczęstszych podarków obywatele zaliczają bony, wina, słodycze, a także słone przekąski, np. orzeszki.

Po rozdaniu prezentów w większości firm pracownicy żegnają się tradycyjnym Kerstborrel. „Kieliszek świąteczny” to najczęściej wino lub piwo, które wszyscy zgromadzeni wypijają w firmowej kantynie. To także okazja, by wysłuchać świątecznych życzeń od pracodawców.

Świąteczne śniadanie to podstawa Bożego Narodzenia w Holandii. Spożywa się je w pierwszy dzień świąt, a dania, które można najczęściej zobaczyć na talerzach, to m.in. kerststol. Jest to strucla zawierająca dużą ilość rodzynek i migdałowe nadzienie. Ciasto obsypane jest cukrem pudrem i doprawione sokiem z cytryny.  

Nie najzdrowszy pomysł na śniadanie, ale w święta można przymknąć na to oko.

W Niderlandach odpowiednik kolacji wigilijnej odbywa się w pierwszy dzień świąt. Co prawda nie jest to postny posiłek, jednak ilość potraw na stole jest podobnie duża co w polskiej tradycji. 

Rodziny próbują sprawić, aby świąteczny obiad był najbardziej wyjątkowy spośród wszystkich w całym roku. Składa się z kilku przystawek, zup, dań głównych i deserów.  

Potrawą, którą najczęściej można zjeść podczas obiadu, jest gourmetten. Pod tę tajemniczą nazwę zalicza się delikatne mięso i warzywa usmażone na metalowej, gorącej blasze. Przedmiot jest położony na świątecznym stole i integruje zgromadzonych którzy mogą nawzajem pomóc sobie w przygotowaniu składników.

Odpowiednik Świętego Mikołaja istnieje także w Niderlandach. Starszy pan przebrany w czerwony strój może odwiedzać domy i zabawiać najmłodszych. 

Warto jednak zaznaczyć, że wchodząc w szranki z Sinterklaasem, Kerstman nie ma żadnych szans. To właśnie ten pierwszy jest symbolem niderlandzkich świąt i idolem dzieci, które tylko czekają na otrzymanie od niego podarków.

Corocznie wszyscy mieszkańcy Niderlandów gromadzą się przed telewizorem, by wysłuchać przemówienia króla Wilhelma Aleksandra.  

Jego życzenia i podsumowanie roku to istotny element Bożego Narodzenia, po którym można rozpocząć planowanie noworocznych postanowień i z nową energią wejść w nadchodzący rok.