Sąd ogłosił, że Holandia nie jest odpowiedzialna za śmierć 8 tysięcy osób, ale tych 300 mężczyzn, którzy zostali usunięci z armii trzynastego lipca.
Strefa, w której przebywali Muzułmanie została zajęta przez Serbów 11 lipca 1995 roku. Holenderskie siły zbrojne powinny były zdać sobie sprawę, że życie ludzi tam przebywających może być zagrożone i nie współpracowały w celu ich przeniesienia – takie orzeczenie wydał sąd.
Krewne zamordowanych, zwani także Matkami Srebrenicy, przegrały wcześniej apelacje w holenderskim sądzie najwyższym oraz europejskim Trybunale Sprawiedliwości. W obu przypadkach stwierdzono, że żołnierze holenderscy posiadali immunitet, gdyż działali pod rozkazami ONZ.
Kobiety postanowiły kontynuować swą walkę o sprawiedliwość po tym, jak we wrześniu ubiegłego roku holenderski sąd najwyższy zawyrokował, że państwo jest odpowiedzialne za śmierć ofiar.
Sąd najwyższy uznał także, że mimo, iż żołnierze znajdowali się oficjalnie pod rozkazami ONZ, Holendrzy posiadali także skuteczne dowództwo, które mogło i powinno było ponieść konsekwencje.
Krewnym ofiar państwo zaproponowało rekompensatę wysokości 20,000 euro za śmierć ich bliskich.
Sąd w Hadze uznał w środę także, że Holandia nie może być uznawana za odpowiedzialną za same wydarzenia, które miały miejsce w Srebrenicy ze względu na brak powietrznego wsparcia ONZ.
z: dutchnews.nl
To może Cię zainteresować