Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Słynne ucho Van Gogha powraca do życia

 
 
Vincent Van Gogh to jeden z najsłynniejszych niderlandzkich malarzy, którego talent odkryty został niestety dopiero po śmierci artysty. Jednak w przypadku tego pana nie tylko jego obrazy cieszą się światową sławą… także tragiczna historia ucha Vincenta, który okaleczył się podobno w szalonym akcie rozpaczy (bo to zła kobieta była), a następnie sportretował z głową owiniętą licznymi bandażami, opowiadana jest od dziesięcioleci.


Teraz to prawdopodobnie najsłynniejsze ucho na świecie (nie tylko w środowisku artystycznym) powraca do życia dzięki cudom nauki. „Żywa” kopia lewego ucha Van Gogha, stworzona na podstawie materiału genetycznego pozyskanego dzięki członkowi rodziny artysty, Lieuwe van Gogh, spokrewnionemu z nim w czwartej generacji, wystawiona jest na widok publiczny w muzeum w Niemczech. 

 Słynne ucho Van Gogha powraca do życia
 

Ucho, nazwane Sugababe, jest jak najdokładniejszą próbą skopiowania odciętej części ciała artysty i oglądać je można na wystawie w muzeum sztuki i technologii medialnych w Karlsruhe. 

Brakującą część Vincenta odtworzył artysta, Diemut Strebe, używając do tego technologii opracowanej przez dwóch naukowców z Harvardu, Roberta Langera i Charlesa Vacanti, którym w roku 1995 pomyślnie udało się „wyhodować” i odtworzyć ludzkie ucho na grzbiecie myszy. Technologia tworzenia obrazu komputerowego wykorzystana została, aby upewnić się, że nowe ucho Van Gogha wygląda dokładnie tak, jak oryginał, w czasach kiedy jeszcze w pełni służył swemu właścicielowi (było to możliwe dzięki dużej ilości wykonanych przez artystę autoportretów). 

 Słynne ucho Van Gogha powraca do życia
 

W muzeum w Karlruhe przywrócona do życia część ciała stanowi część bardziej skomplikowanej instalacji artystycznej – w jej ramach, za pomocą programu komputerowego do przetwarzania dźwięków, każdy chętny odwiedzający może coś Van Goghowi na ucho powiedzieć. Być może jeśli jeszcze trochę poczekamy, naukowcy przywrócą do życia resztę Vincenta. ;) 


 źródło: parool.nl
Gość
Wyślij


Bliżej nas