Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Rzeczy, które należy wiedzieć o Świętach w Holandii. (część druga)

 
 
Było o ‘kerstpakket’, było o choinkach i świątecznych światełkach. Pora na kilka kolejnych rzeczy, które każdy powinien wiedzieć o Bożym Narodzeniu w Niderlandach! :)


Pasterka – Pasterka to wesołe wydarzenie z mnóstwem kolęd i migotliwych światełek. To także jedyny czas w Holandii, kiedy w kościele pojawia się aż tak dużo osób. Kolejnym punktem jest świąteczne śniadanie z mnóstwem kerststol (chodzi o struclę bożonarodzeniową – rodzaj słodkiego chleba spożywanego tradycyjnie podczas Bożego Narodzenia, głównie w Holandii i Niemczech). A jeżeli ktoś chce przeżyć Paterkę bez towarzystwa religii, alternatywę oferuje Stadsschouwburg w Amsterdamie. 

Rzeczy, które należy wiedzieć o Świętach w Holandii. (część druga) 
 

Brak prezentów – Tradycyjnie Holendrzy nie obdarowują się na Święta prezentami (od tego jest Sinterklaas). Warto to wiedzieć, żeby potem nie poczuć się głupio, kiedy wparujemy do tradycyjnego niderlandzkiego domu z workiem podarków dla każdego. Oczywiście bogowie komercji i marketingu robią wszystko, co w ich mocy, by wepchnąć całemu krajowi ten zwyczaj. Więc jeżeli nie jesteś pewien, czy należy ofiarować komuś jakiś drobiazg – pytaj. W tym wypadku słynna holenderska bezpośredniość działa na plus. 

Rzeczy, które należy wiedzieć o Świętach w Holandii. (część druga) 
 

Kerstman – tak Holendrzy nazywają Świętego Mikołaja. Tylko proszę nie mylić go z Sinterklaasem, a traktować raczej jako jego ubogiego krewnego. ;) Nie wchodzi on do domów przez kominy wykrzykując rubaszne ‘ho ho ho’. Jest to poważna osoba, czasem posądzana o brak poczucia humoru, która według tradycji kalwinistycznej nadaje Świętom poważny, moralizujący ton. 

Rzeczy, które należy wiedzieć o Świętach w Holandii. (część druga) 
 

Telewizja – ten temat wypada chyba podobnie w każdym kraju. Tradycyjna nuda i puszczanie po raz setny tego, co zdążył obejrzeć już każdy. W poprzednie Święta. I te wcześniejsze… I kilka lat temu… Ale wiadomo, że w czasach kiedy można mieć setki przeróżnych kanałów, każdy w końcu znajdzie coś dla siebie. ;)
Gość
Wyślij


Bliżej nas