Loty z amsterdamskiego Schiphol i niemieckiego lotniska Weeze, bardzo popularne wśród Holendrów, zostały ograniczone. W efekcie setki ludzi, które spokojnie miały wrócić do domu lub lecieć na wakacje, ugrzęzły na lotniskach.
Ryanair obsługuje aż 15 linii do różnych miast z Eindhoven. W Maastricht są problemy z lotami do Włoch i Hiszpanii. Wyloty z Charleroi w Belgii, również dość popularne wśród Holendrów, także zostały “przycięte”.
Przewoźnik ogłosił, że w ciągu kolejnych dwóch miesięcy chce anulować 40 do 50 lotów w celu, oficjalnie - poprawienia punktualności, a nieoficjalnie - obniżenia kosztów paliwa.
Ryanair ogłosił w piątek, że “niedopuszczalnym” jest aby mniej niż 80% lotów docierało do celu na czas w pierwszej połowie września.
To może Cię zainteresować