Życie w Holandii
Rodzice śledzą swoje dzieci nadajnikami GPS. Najczęściej podczas wakacji
Sprzedaż lokalizatorów GPS wzrasta w okresie wakacyjnym. fotolia.com/Royalty-free
Wraz z nadchodzącymi wakacjami wielu rodziców szuka sposobu, aby pilnować gdzie przebywają ich pociechy. Jak twierdzą dostawcy urządzeń śledzących, sprzedaż ich produktów wzrasta niemal dwukrotnie tuż przed okresem letnich dni wolnych.
Kontrola rodzicielska na podwórku
Według badań przeprowadzonych przez agencję Sherloq spośród 500 przebadanych rodziców 35 procent korzysta z urządzeń śledzących, by kontrolować swoje dzieci. Pozostali są skłonni w przyszłości nabyć urządzenie GPS dla swoich pociech.
Jak informuje portal „De Telegraaf” w Holandii często używane są zegarki wyposażone w nadajnik GPS lub nadajniki wbudowane w breloczki kluczy, które noszą dzieci. Takie sposoby są praktykowane w większości przypadków u dzieci, które nie posiadają jeszcze telefonów komórkowych.
Najwięcej rodziców zaniepokojonych miejscem pobytu swoich dzieci mieszka w dużych miastach. Prawie połowa matek i ojców w Rotterdamie, Amsterdamie i Hadze daje swoim dzieciom urządzenie namierzające, gdy tylko chcą one wyjść na dwór. Około 90 procent rodziców korzystających z GPS twierdzi, że ich pociechy są świadome kontroli.
Czy śledzenie miejsca pobytu dziecka nadajnikiem GPS to przesada?
Tak, to źle wpływa na rozwój dziecka.
11.11%
Nie wiem, ciężko powiedzieć.
22.22%
Nie, chodzi przecież o bezpieczeństwo.
66.67%
łącznie głosów: 9
Najwięcej rodziców zaniepokojonych miejscem pobytu swoich dzieci mieszka w dużych miastach. Prawie połowa matek i ojców w Rotterdamie, Amsterdamie i Hadze daje swoim dzieciom urządzenie namierzające, gdy tylko chcą one wyjść na dwór. Około 90 procent rodziców korzystających z GPS twierdzi, że ich pociechy są świadome kontroli.
Czy kontrola jest potrzebna?
Urządzenia namierzające mogą być pomocne w przypadku zaginięcia, jednak policja nie chce udzielać porad dotyczących ich zakupu. – Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze. Jednakże to rodzice decydują czy chcą wyposażyć swoje dziecko w takie urządzenie, czy nie. Policja nie chce ingerować w tę decyzję. – mówi rzeczniczka policji.
Pedagog Herald Hofmeijer w wywiadzie dla „DeTelegraaf” uważa, że korzystanie z nadajników śledzących nie wpływa dobrze na rozwój dziecka. – Ciągłe monitorowanie miejsca pobytu dziecka pozbawia go możliwości eksperymentowania. Okazjonalne popełnianie błędów jest częścią dorastania. Wszyscy przecież uczymy się na błędach. – mówi Hofmeijer.
Dostawcy lokalizatorów twierdzą, że co roku ilość sprzedawanych przez nich produktów wzrasta przed okresem wakacyjnym. Jak porównuje jeden ze sklepów z nadajnikami GPS w Bergschenhoek, sprzedaż w czerwcu wzrosła o 75 procent.
Pedagog Herald Hofmeijer w wywiadzie dla „DeTelegraaf” uważa, że korzystanie z nadajników śledzących nie wpływa dobrze na rozwój dziecka. – Ciągłe monitorowanie miejsca pobytu dziecka pozbawia go możliwości eksperymentowania. Okazjonalne popełnianie błędów jest częścią dorastania. Wszyscy przecież uczymy się na błędach. – mówi Hofmeijer.
Dostawcy lokalizatorów twierdzą, że co roku ilość sprzedawanych przez nich produktów wzrasta przed okresem wakacyjnym. Jak porównuje jeden ze sklepów z nadajnikami GPS w Bergschenhoek, sprzedaż w czerwcu wzrosła o 75 procent.
To może Cię zainteresować