Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Ratujący życie robot.

 
 Photo. Emilyrobot.com
Ratownicy z Castricum rozpoczęli testy elektronicznego ratownika — zdalnie sterowanej boi, która potrafi przemieszczać się z dużymi prędkościami nawet przez silne fale, w celu dotarcia do osoby wzywającej pomocy.


Robot o imieniu Emily (Emergency Integrated Lifesaving Lanyard – Awaryjna Zintegrowana Smycz Ratunkowa) to amerykański wynalazek, który rozwijany jest już od 15 lat, a swoich pierwszych akcjach uczestniczył przy plażach Stanów Zjednoczonych. 

„Robot może rozwinąć prędkość do 35 km na godzinę, której ja nigdy nie będę w stanie osiągnąć” powiedział nadawcy NOS ratownik Lennaert Zonneveld. To właśnie on spostrzegł informacje o bojce w internecie i zaplanował sprowadzenie jej do Holandii. 

Robota można zaopatrzyć także w intercom, który pozwala na komunikacje z osobą w potrzebie. Dodatkowo w wyposażeniu znajdują się także kamera na podczerwień oraz autonomiczny system oświetlenia. Wersje z sonarem stworzono by ratować osoby znajdujące się pod wodą.  

„Ale bojki nie mogą nurkować i przyciągnąć ludzi same, dlatego zawsze będziemy w pobliżu, żeby wyciągnąć osoby w tarapatach” – zakończył Zonneveld.  

Ekipa ratowników z Castricum dokonuje rocznie od 250 do 300 interwencji, z czego około połowa z nich to sytuacje nagłe i wyjątkowe.  

Photo. Emilyrobot.com 
dutchnews.nl
Gość
Wyślij


Bliżej nas