Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Życie w Holandii

Pracujesz w Holandii jako kelner? Nie licz na napiwek

MN/Anna Soroko

15 sierpnia 2018 13:50

Udostępnij
na Facebooku
Pracujesz w Holandii jako kelner? Nie licz na napiwek

Holendrzy nie są rozrzutnym narodem fotolia.com/ fot.Martin Schütz/ royalty free

Miły wieczór spędzony w barze lub restauracji dla większości klientów kończy się dylematem, czy osobie nas obsługującej wypada zostawić napiwek. Wszystko zależy od tego, jak przypadła nam do gustu obsługa, czy nie mamy zastrzeżeń do posiłku lub samego lokalu. Oczywiście istnieją kraje, jak na przykład Włochy, gdzie napiwek zostaje od razu doliczony do rachunku i często nie mamy na niego wpływu, jednak w Polsce i Holandii to klient decyduje o tym, czy i ile pieniędzy zostawić.

Czy Holendrzy zostawiają napiwki?

Odpowiedź jest prosta: (raczej) nie. Jest to kolejna sfera życia, w której Holendrzy lubią wykazywać się swoją słynną smykałką do oszczędzania. Jeśli przychodzą do restauracji i wybierają z karty posiłek za 20 euro, to tyle za niego zapłacą i pójdą dalej bez wyrzutów sumienia, że zostawili za sobą zawiedzionego kelnera.
Prawda jest jednak taka, że kelner brakiem napiwku wcale nie będzie zawiedziony. W Holandii po prostu nie ma czegoś takiego, jak kultura zostawiania napiwków i choć oczywiście można to zrobić – obsłudze z pewnością będzie bardzo miło – to w żaden sposób nie jest to oczekiwane.

Jeśli zabawiliśmy w jakimś lokalu bardzo długo, czy też wymagaliśmy specjalnej obsługi, pozostawienie napiwku będzie jak najbardziej na miejscu.

Nawet kelnerzy zarabiają wystarczająco

Pracownicy restauracji i barów, tak jak wszyscy, muszą zarabiać przynajmniej minimalną stawkę krajową, często jednak ich godzinówka wynosi więcej. Tym samym nie czują oni potrzeby otrzymywania od każdego klienta kilku euro ekstra. Rzadko kiedy dotyczy to jednak studentów, którzy postanowili sobie dorobić, a ich stawka (ze względu na wiek) nie jest najwyższa – to młodzi ludzie najbardziej cieszą się z napiwków.

Jeśli zdecydujemy się na zostawienie paru centów w lokalu, w uznaniu dla pracy wykonanej przez obsługującą nas osobę, nie musi być to wielka kwota. Zwykłe zaokrąglenie w górę rachunku czy dorzucenie 1 czy 2 euro będzie bardzo miłym gestem, który z pewnością zostanie doceniony.

W dobrym tonie jest także zostawianie napiwku wysokości 5 do 10 procent wartości płaconego przez nas rachunku.

Szczodrzy turyści

Z różnych badań i ankiet przeprowadzonych wśród Holendrów wynika, że przez brak jako takiej kultury zostawiania napiwków w ich kraju, nie bardzo wiedzą, jak mają w tej kwestii zachowywać się za granicą. Gdzie zostawić napiwek, a gdzie nie? I co najważniejsze – ile? Pewny siebie naród, kiedy przychodzi do płacenia w zagranicznej restauracji, nagle staje przed problemem: co teraz?
Sprawa ma się inaczej z turystami przyjeżdżającymi do Holandii. Przyzwyczajeni do nagradzania kelnerów oraz barmanów za jakość obsługi, nie wahają się tego robić także w kraju wiatraków. Oczywiście Holendrzy nie widzą w tym nic nieodpowiedniego, każdy cieszy się z kilku dodatkowych euro w kieszeni.

Jeśli jednak planujemy wyjazd zarobkowy do Holandii, lepiej dwa razy przemyśleć, czy znajdziemy  łatwo pracę w najpopularniejszych, turystycznych miejscach w kraju. Niestety chętnie odwiedzane przez obcokrajowców restauracje rzadko kiedy mają problemy ze znalezieniem pracowników.  

Gdzie trafiają nasze pieniądze?

Jeśli już zdecydowaliśmy się na zostawienie napiwku w holenderskim lokalu, wcale nie musi to oznaczać, że trafi on w całości do kieszeni obsługującej nas osoby, której pracę chcielibyśmy docenić. Często w lokalach w okolicach kasy znajduje się skarbonka i to do niej trafiają wszystkie pieniądze lub obsługa odkłada je i rozdziela między sobą po równo pod koniec dnia. Tak jak w wielu innych krajach, wszystko zależy od zasad panujących w danym miejscu. Zdarza się także, że pracodawca przeznacza zebraną kwotę na zorganizowanie wycieczki, wyjścia na imprezę lub innego miłego wydarzenia dla swoich pracowników.
testek
Reklama
Gość
Wyślij


Bliżej nas