Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Poznajcie artystę Maxa Siedentopfa, który “odpicowuje bryki” przy pomocy kartonu

 
 
Artysta i fotograf Max Siedentopf do swojej pracy przy modyfikowaniu samochodów obcych ludzi wykorzystuje tylko karton.



Wszyscy zapewne pamiętają popularne show programu MTV “Pimp My Ride”, w którym charyzmatyczny raper X-Zibit wraz z grupą West Coast Customs zajmowali się przemianą starych i zużytych samochodów w jeżdżące cudeńka, dostępne tylko dla najbogatszych. 

Ponad 10 lat później, artysta mieszkający na codzień w Amsterdamie prezentuje swoją własną interpretacje tematu, tym razem przy użyciu kartonu. 

W przeciwieństwie do różnych edycji, których doczekała się popularna seria, Max nie wykonuję swojej pracy w świetle reflektorów - można go spotkać bardzo wcześnie, kiedy przemierza ulice holenderskiej stolicy poszukując pojazdów, które mógłby przemienić na swój własny sposób. 

Zazwyczaj decyduje się na modyfikację standardowych aut, które każdy z nas widzi niemal codziennie i nie zwraca na nie szczególnej uwagi. 

Po dokonaniu wyboru artysta szybko przymocowuje kartonowe elementy do pojazdu i robi zdjęcie. Zainteresowanym wyjaśnia, że jego projekt jest odpowiedzią na społeczny trend indywidualizowania wszelkich możliwych rzeczy i czynienia ich unikatowymi. 

“Żyjemy w świecie, w którym indywidualność, wyrażanie siebie i pozycja społeczna są cały czas najważniejszym punktem. Jednak z jakiegoś powodu indywidualizacja samochodów w ostatnich latach kompletnie straciła na znaczeniu. Próbowałem wymyślić tani sposób, na który trzeba wydać zaledwie kilka euro, by przemienić niemal każdy zwykły samochód w super brykę. Moją inspiracją jest pewnie to, że lubię wyszukiwać rzeczy, które każdy mógłby stworzyć lub zrobić, co powoduje, że prawie każdy potrafi się z tym zidentyfikować, a karton jest idealnym materiałem do wykorzystania go właśnie w ten sposób” 

Co prawda Sidentopf powiedział, że z przyjemnością zobaczyłby reakcje włascicieli na jego twory, jednak z reguły przykleja on “nowe” części i ucieka ile sił w nogach. 


 z: telegraph.co.uk
Gość
Wyślij


Bliżej nas