Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Życie w Holandii

Obowiązek noszenia kasku uratowałby życie 85 rowerzystów rocznie. Mimo to wciąż go nie ma

Anna Soroko

16 marca 2019 10:25

Udostępnij
na Facebooku
Obowiązek noszenia kasku uratowałby życie 85 rowerzystów rocznie. Mimo to wciąż go nie ma

Zmiana w prawie mogłaby uratować życie wielu osób. fotolia.com/ fot. Animaflora PicsStock/ royalty free

Rowery to ulubiony środek transportu Holendrów i umiejętności jazdy na nich uczą się już od najmłodszych lat. Kilometry świetnych ścieżek rowerowych i nabudowana wokół nich infrastruktura mają zapewniać poruszającym się po nich komfort oraz bezpieczeństwo. Niestety wypadki z udziałem rowerzystów nie są w Holandii rzadkością. Z najnowszych badań wynika, że wprowadzenie obowiązku jazdy w kasku mogłaby uratować życie nawet 85 rowerzystów rocznie. Czy to wystarczy, aby wprowadzić nowe prawo?

Holendrzy kontra kaski

Holandia liczy więcej rowerów niż obywateli, a w ubiegłym roku na te jednoślady wydano ponad miliard euro. Widok rowerzysty w kasku jest jednak w kraju wiatraków prawdziwą rzadkością. Są one niewygodne, nieporęczne po zdjęciu i mogą zepsuć fryzurę, więc uważane są za niepotrzebne. Wskaźnik wypadków w Holandii z udziałem rowerzystów jest co prawda stosunkowo niewielki, jeśli pod uwagę weźmie się ilość osób wykorzystujących ten środek transportu, jednak wciąż się one zdarzają. A kask na głowie mógłby w takim momencie ograniczyć rozmiar urazów, a nawet uratować komuś życie.

85 żyć rocznie

SWOV, czyli jednostka zajmująca się naukowymi badaniami bezpieczeństwa drogowego, opublikowała niedawno najnowsze dane dotyczące potencjalnych korzyści dla zdrowia i życia, związanych z jazdą rowerem w kasku.

Mogłoby to uratować życie aż 85 osób rocznie. Niepozorny kask zmniejsza bowiem ryzyko śmiertelnych obrażeń głowy o 71 procent i poważnych obrażeń czaszki o 60 procent. Z analizy przeprowadzonej w 2018 roku wynika, że z tej formy ochrony korzysta jedynie 10 procent rowerzystów. To niestety bardzo mało.

Wprowadzenie obowiązku jazdy w kasku sprawiłoby, że rocznie poważnych obrażeń podczas wypadków uniknęłoby aż 2600 osób, a najbardziej wpłynęłoby to na grupę wiekową powyżej 70 roku życia, których problem ciężkich urazów dotyczy statystycznie najczęściej.

Zmiany w prawie

Według holenderskiego prawa rowerzyści nie mają obowiązku jazdy w kasku – dlatego mało kto się na to decyduje. Jednak, co ważniejsze, nie mają go także obecnie użytkownicy motorowerów i lekkich skuterów, które swobodnie mogą poruszać się po ścieżkach rowerowych, mimo że ich prędkość jest dużo większa niż klasycznego roweru.

Co prawda wspomina się o wprowadzeniu obowiązkowego kasku podczas jazdy na pojazdach dozwolonych na ścieżkach rowerowych i poruszanych czymś więcej niż siła nóg, jednak w chwili obecnej nie ma związanych z tym konkretnych planów.

Samo SWOV nie podsumowuje swojego raportu stwierdzeniem, że dla rowerzystów powinno stworzone zostać prawo narzucające ochronę głowy podczas jazdy, a jedynie stwierdza, że kask w wielu sytuacjach mógłby być im bardzo pomocny.
testek
Reklama
Gość
Wyślij


Bliżej nas