Dwarshuis swoje ornitologiczne obserwacje rozpoczął w Holandii, gdzie odnotował 161 ptaków. Sam przyznaje, że każdy nowo napotkany gatunek stara się jak najlepiej udokumentować, robiąc zdjęcia oraz nagrywając jego odgłosy.
Poza tym towarzyszy mu zawsze lokalny ekspert, który potwierdza, że był to rzeczywiście określony gatunek zwierzęcia. Pomimo tego, że same obserwacje idą Dwarshuisowi wyśmienicie, Holender ciągle nie osiągnął swojego głównego celu.
W trakcie podróży zbiera pieniądze dla organizacji Birdlife International, zajmującej się zagrożonymi gatunkami. Do tej pory z założonych 100 000 euro, udało mu się zebrać 15 000. Pomimo tego, nie kończy jeszcze swojej przygody i do końca roku zamierza wyśrubować swój nowo ustanowiony rekord.
dutchnews.nl
To może Cię zainteresować