7
Foto: stock.xchng |
Minister do spraw imigracji i uchodźctwa Gerd Leers (CDA) pokazał się w liście do Tweede Kamer ze swojej najmocniejszej strony. Napisał, ze ubiegający się o azyl, którzy po odrzuceniu wniosku wciąż odwołują się od tej decyzji, czas odwoływania się muszą odczekać we własnym kraju.
Według Roba Bezema z Dienst Terugkeer en Vertrek (Urzędu Ds. Powrotów i Wyjazdów) w Ter Apel to 'kwestia negocjacji'. "My pytamy: Za ile pieniędzy wrócisz do kraju? Czasami oczekują 10.000 Euro za rodzinę. Wtedy my mówimy: 6.000 to też niezła suma".
Dienst Terugkeer en Vertrek został powołany do życia w 2007 roku, ponieważ usuwanie z kraju nielegalnych imigrantów i szukających azylu po procesie jest dużym problemem. Oferowanie imigrantom pieniędzy odnosi oczekiwany skutek. Spośród wszystkich obcokrajowców, którzy w ubiegłym roku nie dostali zezwolenia na pobyt, połowa opuściła Holandię.
Bezema mówi, że to 'bardzo dobry wynik, powyżej oczekiwań na ten rok'.
Obcokrajowcom oferuje się nie tylko pieniądze. Jeden mężczyzna, który musiał wrócić do Nepalu dostał na przykład maszynę do produkcji makaronu, tak by mógł otworzyć restaurację. Angolczyk dostał zestaw do manicure na dobry początek salonu piękności.
Źródło: Elsevier.nl
To może Cię zainteresować
13-06-2011 02:33
29-05-2011 08:13
17-04-2011 15:01
16-04-2011 22:07
0
0
Zgłoś
16-04-2011 18:20