Markthal w Rotterdamie.
Flickr.com/Creative Commons Attribution-NoDerivs 2.0 Generic (CC BY-ND 2.0)/Hans Splinter
Drugi największy ośrodek miejski w Holandii zaczyna na własnej skórze odczuwać skutki masowej turystyki, która dotyczy wielu miejsc w kraju tulipanów.
Potrzeba planu
Rada Miasta Rotterdam poprosiła, by pod koniec roku określono plan zawierający limit wzrostu osób odwiedzających. „Nie jesteśmy Wenecją ani Amsterdamem. Dla tych miast jest za późno, a my wciąż mamy luksus załatwienia tego” – twierdzi Dennis Tak z PvdA (Partia Pracy).
Popularność Rotterdamu wciąż rośnie. W poprzednim roku, według danych Centralnego Biura Statystycznego, noc w mieście spędziło 1 261 000 turystów. To ponad 10 procent więcej niż w 2017 r. Nie jest to może liczba porównywalna do popularności Amsterdamu (8 577 000 osób w 2016 r.), ale gmina uważa, że nadszedł czas na nakreślenie konkretnej wizji.
Miasto kwitnie
Rotterdam poprosił grupę ekspertów o poradę ws. turystyki. Urbanista Harry Beasley z Vancouver bardzo entuzjastycznie odebrał to miasto i uważa, że ma duży potencjał do rozwoju, m.in. ze względu na swoją przestronność – w przeciwieństwie do Wenecji i Amsterdamu. „Chociaż Amsterdam ma historyczne centrum, Rotterdam jest wielokulturowy, zróżnicowany i innowacyjny”, twierdzi Beasley.
Radny Said Kasmi (D66, Demokraci 66) twierdzi, że nie każdy turysta jest uciążliwy. Według polityka miasto chce przyciągać osoby, które nie będą niepokoić miasta.
Ponadto współpraca z czterema głównymi miastami w Holandii i rządem ma dążyć do bardziej rygorystycznej polityki Airbnb i niekontrolowanego wynajmu domu dla turystów.
Radny Tak z Partii Pracy myśli o podwyższeniu podatku turystycznego. Kasmi z Demokratów 66 nie uważa tego za trafiony pomysł. „Nie zauważyliśmy, że miasta o wysokich podatkach przyciągają mniej turystów”.
Polityk jest przekonany o wyjątkowości Rotterdamu i zdaje sobie sprawę, jak ważne, by podjąć rozważną decyzję na rzecz dalszego losu miasta:
Miasto kwitnie jak nigdy dotąd i teraz mamy możliwość dokonywania wyborów, które zapewnią, że jak najwięcej ludzi z Rotterdamu będzie mogło czerpać korzyści z turystyki. Turystyka jest środkiem, który wykorzystamy mądrze, aby pomóc zrealizować ambicje miasta. W ten sposób zapewiamy, że turystyka wnosi pozytywny wkład do miasta. ~Said Kasmi, cyt. z: nrc.nl
Co z Eurowizją?
Lokalne media opisujące plany regulacji turystyki w Rotterdamie nie wspominają o ważnej konkurencji, która może mieć znaczący wpływ na rozwój miasta w przyszłym roku. Już tylko dwa miasta pozostały na polu bitwy o organizację przyszłorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. O miano gospodarza imprezy walczą Rotterdam i Maastricht. Na początku zainteresowanie wyraziło łącznie aż 9 ośrodków miejskich.
Jeśli komisja wybierze Rotterdam, miasto może spodziewać się zalewu turystów. Na pewno samo wydarzenie muzyczne ściągnie co najmniej 10 000 publiczności oraz 2000 dziennikarzy. O gospodarzu zrobi się głośno w mediach na całym świecie, co może też mieć wpływ na przyjazdy w kolejnych latach.
20-07-2019 20:49
1
0
Zgłoś