Życie w Holandii
Niderlandy zainteresowane życiem migrantów zarobkowych? Zaplanowano kontrole ich warunków mieszkalnych
Polacy są liczną grupą migrantów w Niderlandach. Adobe Stock/licencja podstawowa
Już niedługo niderlandzka policja będzie regularnie kontrolować stan lokali, w których mieszkają migranci zarobkowi. Obecnie takie działania są podejmowane jako środek nadzwyczajny, jednak sytuacja pandemii ma sprawić, że będą one dokonywane regularnie.
Region Limburgii
O planowanych kontrolach poinformował portal Limburger.nl na początku grudnia. Niderlandzka policja w porozumieniu z niemiecką ma sprawdzać lokale mieszkalne migrantów, ale także ich warunki pracy. Działania mają być niezbędne w kontekście walki z pandemią koronawirusa. To właśnie w mieszkaniach migrantów trudno jest zabezpieczyć się przed rozwojem wirusa. Szczególnie kiedy miejsca są przeludnione i zaniedbane.
Policja na razie nie opublikowała szczegółów dotyczących planowanych działań. Nie wiadomo także, czy kontrole będą odbywały się również w innych, nieprzygranicznych regionach.
Medialne dochodzenie
Informacja o planowanych kontrolach stała się bodźcem do sprawdzania życia emigrantów w czasach koronawirusa także przez niderlandzkie media. Jedna z najpopularniejszych gazet w kraju tulipanów, czyli ,,Trouw” opublikowała reportaż, w którym opisuje warunki mieszkalne m.in. polskiego pracownika.
W materiale opisano losy mieszkańców starego budynku, który niegdyś pełnił rolę willi burmistrza w brabanckiej wiosce. Aktualnie dom jest w tragicznym stanie. Mieszka w nim 20 migrantów zarobkowych, a każdy z nich płaci 107 euro tygodniowo za łóżko.
– Ogród jest porośnięty chwastami, spacerowanie nie jest już możliwe. Wewnątrz tapeta odchodzi od ścian. Brakuje części ściany i sufitu. Pachnie stęchlizną – opisuje warunki mieszkalne dziennikarz ,,Trouw”.
Takie warunki zdają się być nieodpowiednie nie tylko w okresie pandemii koronawirusa, ale także w ,,normalnej” sytuacji.
W materiale opisano losy mieszkańców starego budynku, który niegdyś pełnił rolę willi burmistrza w brabanckiej wiosce. Aktualnie dom jest w tragicznym stanie. Mieszka w nim 20 migrantów zarobkowych, a każdy z nich płaci 107 euro tygodniowo za łóżko.
– Ogród jest porośnięty chwastami, spacerowanie nie jest już możliwe. Wewnątrz tapeta odchodzi od ścian. Brakuje części ściany i sufitu. Pachnie stęchlizną – opisuje warunki mieszkalne dziennikarz ,,Trouw”.
Takie warunki zdają się być nieodpowiednie nie tylko w okresie pandemii koronawirusa, ale także w ,,normalnej” sytuacji.
Warunki Polaków
O warunkach mieszkalnych Polaków w okresie pandemii koronawirusa mówiła także Hanna Toby z FNV (Federacja Niderlandzkich Związków Zawodowych) w rozmowie z naszym portalem.
Według przedstawicielki FNV pandemia koronawirusa ujawniła wszelkie słabości firm, które zatrudniają migrantów. Pracodawcy nie byli przygotowani do nowej sytuacji, brakowało np. rękawiczek czy środków dezynfekujących. Teraz sytuacja warunków pracy się nieco poprawiła, jednak sytuacja mieszkalna wciąż stanowi ogromny problem.
Według przedstawicielki FNV pandemia koronawirusa ujawniła wszelkie słabości firm, które zatrudniają migrantów. Pracodawcy nie byli przygotowani do nowej sytuacji, brakowało np. rękawiczek czy środków dezynfekujących. Teraz sytuacja warunków pracy się nieco poprawiła, jednak sytuacja mieszkalna wciąż stanowi ogromny problem.
Zasadniczy problem to przeludnienie miejsc zakwaterowania. Np. pokoje jednoosobowe zamieniane są na dwuosobowe a dwuosobowe na trzyosobowe. Częste i niespodziewane kontrole naruszają prywatność. Pokój dla samego siebie jest wyjątkiem
Jeżeli jesteś Polakiem pracującym w Niderlandach i doświadczyłeś nadużyć ze strony pracodawcy, napisz na adres: info@kwestievanbeschaving.nl Na stronie https://www.fnv.nl/polski/home można znaleźć aktualne informacje dla migrantów zarobkowych związane z epidemią, także w języku polskim.
To może Cię zainteresować