Życie w Holandii
Kupowanie nowych samochodów przestaje się opłacać. Podatek BPM wzrósł o ponad 50 procent
Parking w Bredzie. fot. Redakcja
Cena podatku BPM na nowe samochody benzynowe w Holandii wzrosła o ponad połowę od 2012 roku. W przypadku samochodów napędzanych na ropę podwyżka sięga nawet 80 procent.
Mniej nowych samochodów
Średnio za podatek BPM w 2012 roku trzeba było zapłacić około 2967 euro za samochody spalinowe i 4857 za auta z silnikiem diesla. W 2018 roku podatek wzrósł do około 4643 euro za auta z napędem spalinowym i 8876 euro za pojazdy napędzane ropą.
Prezes stowarzyszenia Rijwiel and Automobiel Industrie (RAI) Steven van Eijck uważa, że podwyżki są sprzeczne z tym, co obiecał holenderski rząd.
Kupowanie nowych samochodów w Holandii staje się coraz mniej atrakcyjne. Po części ma to związek ze stale rosnącym podatkiem BPM. Ludzie wolą kupować używane samochody z Holandii lub z zagranicy pomimo obietnicy złożonej przez rząd, by obniżyć podatek do około 15 procent.
Import z zagranicy
Przewodniczący RAI twierdzi, że opodatkowanie nowych samochodów jest najwyższe w Holandii spośród prawie wszystkich krajów europejskich. Ma to bezpośredni wpływ na emisję dwutlenku węgla. „Mówimy o redukcji emisji CO₂ i innych szkodliwych substancji z prywatnych samochodów, jednocześnie blokując potrzebny technologiczny rozwój przez nakładanie wysokiego podatku na nowe auta” – mówi Van Eijck.
W zeszłym roku do Holandii importowano z zagranicy 207 717 samochodów. Ponad jedna trzecia z tej liczby to co najmniej 2-letnie pojazdy. Emisja dwutlenku węgla z importowanych samochodów jest o 14 gramów większa niż średnie wydzielanie tego gazu w nowych modelach aut.
W zeszłym roku do Holandii importowano z zagranicy 207 717 samochodów. Ponad jedna trzecia z tej liczby to co najmniej 2-letnie pojazdy. Emisja dwutlenku węgla z importowanych samochodów jest o 14 gramów większa niż średnie wydzielanie tego gazu w nowych modelach aut.
To może Cię zainteresować