Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Konflikt w rodzinie królewskiej?

 
 
Kto wie! Przed nami półfinały mistrzostw świata - naprzeciw siebie stają Holandia i Argentyna. Komu kibicować będzie para królewska? Czy między królem Willemem-Alexandrem a królową Maximą dojdzie do scysji? Nad tym właśnie zastanawiają się przeróżne, nie tylko niderlandzkie, portale internetowe.


Internauci jak zwykle wykazali się refleksem oraz dużym poczuciem humoru – po sieci krążą więc przez ostatnie dni różne zabawne obrazki i memy, przedstawiające waśń między małżonkami. Wszystko naturalnie służyć ma jako żart, jednak państwo, jako poważna instytucja nie ma czasu na takie rzeczy. 

 W związku z rosnącym zainteresowaniem relacji między królewską parą w obliczu nadchodzącego meczu, rządowy serwis informacyjny wystosował oficjalną wiadomość do The Associated Press, zapowiadając, że Willem-Alexander i Maxima nie polecą do Sao Paulo, aby zasiąść na trybunach pośród innych kibiców. 

Konflikt w rodzinie królewskiej?  
 

Krótkie wyjaśnienie o co tyle hałasu – Królowa Maxima urodziła się i wychowała w Buenos Aires i jest córką byłego ministra rolnictwa, który pełnił tę funkcję w Argentynie, w czasie dyktatury wojskowej w latach 1976-1986. Z - jeszcze w tamtym czasie księciem – Willemem-Alexandrem poznali się, kiedy pracowała jako bankier w Nowym Yorku. 

 Komu więc będzie kibicować królowa? Jak wiadomo, publicznie jest zagorzałym fanem swojej przybranej ojczyzny. 

Jeżeli Holandii uda się pobić Argentyńczyków, niewykluczone jest, że para królewska ponownie przybędzie do Brazylii, tak jak miało to miejsce, kiedy Oranje mierzyli się z Australią.
Gość
Wyślij


Bliżej nas