Nauka w klasach z lepszymi uczniami może także mieć na nich pozytywny wpływ jednak najlepsze rezultaty osiągają dzieci na tym samym poziomie, w grupach w których mogą się nawet wyróżniać.
„Kiedy nauczyciel zadaje pytanie w grupach składających się z uczniów różniących się poziomami, zawsze odpowiadać będą najbystrzejsze. A to oznacza, że mniej bystre dzieci nie otrzymują odpowiedniej uwagi i wglądu” powiedział jeden z naukowców nadawcy NOS, Bas ter Weel.
Badanie skupiło się na 160 różnorodnych miarach poziomu edukacji, pomiędzy poziomami szkoły podstawowej i nauki uniwersyteckiej. Samo badanie wykazało także, że uczniowie zyskują najwięcej podczas nauki z nauczycielami posiadającymi kompetencje społeczne oraz pełnymi entuzjastycznego podejścia do swojego przedmiotu.
Okazuje się, że nauczyciele cieszący się tytułem magistra wcale nie radzą sobie lepiej, niż belfrowie bez magisterki. Jest to ważne w kontekście polityki rządu, który w imię rosnących standardów widziałby w szkołach tylko nauczycieli z wykształceniem wyższym.
Jednakże uczący w Amersfoort Wouter Siebers, obecny "nauczyciel roku", powiedział NOS, że szkoły są czymś więcej niż tylko “fabryką nauki”. Szkoły podstawowe to miejsce spotkania najprzeróżniejszych części społeczeństwa. W dodatku kompetencje społeczne, niezbędne do bycia nauczycielem bardzo często są niedoceniane.
„W edukacji chodzi o kontakt, zaufanie oraz rozwój, a to zaczyna się właśnie przez kontakt nauczyciela z uczniem. Jeśli ktoś staje przed klasą i mówi jedynie, żeby otworzyć książki, zaczniemy na stronie 26, wtedy nie jestem pewien, czy może to mieć motywujące działanie”.
z: dutchnews.nl
To może Cię zainteresować