Pies został zwrócony zaraz po opublikowaniu artykułów dotyczących sprawy.
Fotolia/Royalty free/Eric
„Sześcioletni pies, który przeciętnie osiąga osiem lat, jaką ma wartość?”– pytał właściciel zwierzęcia, który 3 października tego roku stał się przedmiotem konfiskaty za długi swojego pana. Najnowsze wieści wskazują jednak na to, że cała sprawa zakończyła się dla wszystkich szczęśliwie. Pozostaje jednak kwestia przestarzałego prawa, pozwalającego na takie praktyki.
Żywa istota jako zastaw
Właściciel zwierzęcia Harry van der Schoot, według doniesień portalu
1limburg.nl, był zaskoczony i zdziwiony. Jego pupil, dog niemiecki o imieniu Nero, został zajęty przez komornika i istniała możliwość, że trafi na licytację.
Mieszkaniec Limburgii przyznał jednak, że miał długi i że komornik działał w mocy prawa.
Pies wraca do domu
Mimo że sprawa miała miejsce na początku bieżącego miesiąca, większość doniesień medialnych dotyczących tej sprawy zostało opublikowanych dzisiaj, tj. 24 października. Według najświeższej informacji z „
De Limburger”, Van der Schoot otrzymał informację, że może już odebrać swojego pupila w Overloon.
Komornik Harrie van de Pas z Weert powiedział, że część długu pokrył… anonimowy darczyńca, a resztę zapłacił sam właściciel. Van der Schoot zasugerował jednak, że urzędnik poczuł presję i „palił mu się grunt pod nogami”.
Stare prawo, ale prawo
Zazwyczaj komornicy konfiskują na poczet długów takie przedmioty, które mają wartość ekonomiczną, np. sprzęty elektroniczne. Chociaż zwierzęta nie są często przyjmowane jako „zastaw”, taka praktyka nie jest zabroniona. Reguluje to obecna ustawa o prawie konfiskaty z… 1838 roku.
Komornik ma prawo skonfiskować cały dobytek, również zwierzęta domowe, a wyjątek stanowią takie rzeczy jak: pościel, ubrania, które zadłużona osoba ma na sobie oraz jedzenie na tydzień.
Według Van der Schoota doszło do nadużycia prawa w celu wywarcia na niego presji.
Wierzyciel chce mnie zmusić i wywrzeć na mnie presję, ponieważ pies jest wart najwyżej sto euro. Co gorsza pies jest teraz w rękach drugiej strony. Muszę wyjść z założenia, że dobrze się nim opiekują i nie wyładują na nim swojej frustracji związanej z konfliktem. ~Harry van der Schoot, cyt. z: 1limburg.nl
Prawo sprzed 180 lat, w opinii Wilberta van de Donka z Królewskiego Stowarzyszenia Komorników Sądowych (Koninklijke Beroepsorganisatie van Gerechtsdeurwaarders), powinno zostać zmienione, ponieważ jest „bardzo szerokie”.