Jakież zdziwienie ogarnęło pewną holenderską parę, kiedy w czasie wspólnej kolacji okazało się, że są wcale sami. Na początku tego miesiąca swoją obecnością na stole zaszczyciła ich jaszczurka.
Jaszczurka, która ukryta była gdzieś pomiędzy kawałkami gruszki i orzechów włoskich, wyskoczyła w trakcie kolacji z miski z sałatką i zaskoczyła niczego nie spodziewającego się Norberta van Veen oraz jego żonę, zamieszkałych w miasteczku Zwaanshoek.
“Prawie dostaliśmy zawału”. - powiedział De Veen w wywiadzie z AD.
Państwo De Veen sądzili początkowo, że to ich syn stroi sobie z rodziców żarty, ale potem doszli do wniosku, że egzotyczny gość przybył do nich z daleka odbywając podróż w torbie z mieszkanką sałatkową, którą zakupili w znanym sklepie Albert Heijn.
Małżeństwo złapało jaszczurkę, którą nazwali Appie i zabrali ją do zoo Artisklaas w Haarlem. Według dyrektora zoo, Haralda Amesa, Appie miało dużo szczęścia, że wyszło z całej przygody bez szwanku.
“Roszponka zaraz po zebraniu myta jest w lodowato zimnej wodzie. Z powodu nagłego spadku temperatury jaszczurka natychmiast zapadła w hibernację. W tym stanie jej organizm nie potrzebował tak dużo tlenu i dlatego właśnie mogła ona przeżyć w szczelnym opakowaniu.”
Jaszczurka ma się obecnie dobrze i już wkrótce zostanie przeniesiona do swoich kolegów, innych jaszczurek sycylijskich. Rodzina De Veen otrzymała w ramach przeprosic od Albert Heijna voucher upominkowy.
“Takie rzeczy się zdarzają. Nie zostaliśmy przez to straumatyzowani, jednak na przyszłość będziemy dokładnie sprawdzać każdy mix sałat.” - podsumowało całą sprawę małżeństwo.
z:dutchnews.nl
To może Cię zainteresować