"Przez cały dzień sprzedawałem buty ze zniżką 50 euro” – opowiadał później o wydarzeniu dla wiadomości AD. „Oprócz kilku par z małych i dużych rozmiarów, prawie wszystkie buty są wyprzedane.”
Pierwszy klient stał przed sklepem mody męskiej w Sappermeer jeszcze przed wybiciem godziny otwarcia. „Ludzie przyjeżdżali z całej Holandii. Bardzo mnie to dziwi” – powiedział Londeman.
Właściciel sklepu nie jest specjalnie zasmucony sposobem, w jaki potoczyła się cała historia. „Holandia wygrała w świetnym stylu, a ja zrobiłem coś dla klientów.” Nie da się ukryć, że sklep zaksięgował poważne straty, ale Londeman patrzy na to z pozytywnej strony. „Za tak dużą reklamę na całą Holandię musiałbym prawdopodobnie zapłacić więcej niż za tą uwagę, którą skierowano na mnie ostatnio.” – powiedział wesoło.
z: nieuws.nl
To może Cię zainteresować