z: Dutchnews.nl |
Medialna wrzawa, napędzana m. in. przez nadawcę NOS doprowadziła jednak do kluczowego pytania – ile wielkich kotów tak naprawdę żyje w Holandii?
Felida Centre zajmuje się wielkimi kotami oraz innymi zwierzętami odratowanymi z cyrków, ogrodów zoologicznych, czy tych skonfiskowanych prywatnym właścicielom w Europie. Dwójka wspomnianych "zbiegów" trafiła do Holandii właśnie z prywatnego zoo w Niemczech.
Centrum zajmuje się rehabilitacją zwierząt i te, które są w stanie przetrwać dalekie podróże wysyła się do większego ośrodka – Lionsrock w Południowej Afryce. Centrum, stanowiące część międzynarodowej fundacji Four Paws, jest domem dla około 50 zwierząt, włączając w to 6 tygrysów.
W Holandii znajduje się jeszcze jedna charytatywna organizacja o podobnym przeznaczeniu. W jednej z wiosek w Noord Holland działa fundacja Anny Paulownej ‘The Leeuw’, w której schronienie znalazło 29 zwierząt, w tym lwy, rysie, pantery oraz puma. Większość z nich została odratowana z cyrków, ale część trafiła tam z prywatnych zoo, powiedziała nadawcy NOS Daphne Pels, rzeczniczka.
W kilku holenderskich ogrodach zoologicznych można zobaczyć wielkie koty na co dzień – m.in. w Arnhem oraz Rotterdamie, natomiast ogród Amsterdamie oraz Dierenpark w Emmen nie trzymają w tej chwili żadnych kotowatych większego sortu. Ciężko policzyć ilość tygrysów w prywatnych ogrodach. Koty mogą być przetrzymywane prywatnie, pod warunkiem, że urodziły się już w niewoli oraz, gdy posiadacz ma odpowiednią licencję.
z: Dutchnews.nl
To może Cię zainteresować