Wczorajszej nocy francuski film Elle Paula Verhoevena otrzymał w Los Angeles dwa Złote Globy.
Ze swoja pierwszą nagrodą w ręku, 78-letni reżyser podziękował hollywoodzkiej publiczności za otwartość i ciepłe przyjęcie filmu. Dodał także, że przyjemnie jest w końcu „coś” wygrać, po wielu próbach i porażkach zarówno na festiwalach krajowych, jak i międzynarodowych.
Dla reżysera jest to szczególne wyróżnienie, bo pojawiło się po tym, jak, na szerokiej liście kandydatów do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny pominięto jego nowe dzieło.
Poza tym, jest to pierwsza poważna nagroda amerykańskiego przemysłu filmowego, którą udało mu się wygrać. Pierwsza nominacja do złotego Globu miała miejsce 36 lat temu za film Żołnierz Orański (Znany też w Polsce pod tytułami Bieg o przetrwanie, Wyścig o przeżycie oraz Wyścig o przetrwanie).
Oprócz samego filmu, nagrodą wyróżniona została także odtwórczyni głównej roli, Isabelle Huppert. Sam reżyser specjalnie podkreślił rolę aktorki i powiedział, że to właśnie ona “w 80% jest odpowiedzialna za sukces filmu”.
Już sama nominacja stanowiła pewne zaskoczenie, a zwycięstwo Isabelle Huppert spokojnie można nazwać sensacja. W swojej kategorii pokonała ona m.in. Amy Adams, Jessicę Chastain i Natalie Portman.
Aktorka podziękowała za to, że "w Stanach Zjednoczonych wygrać może francuska aktorka w filmie nakręconym przez holenderskiego reżysera”.
volkskrant.nl
To może Cię zainteresować