„Złodziejowi najczęściej wystarczy kiwnąć palcem, by znaleźć zadowalający go łup. Wiele skradzionych rowerów prawdopodobnie jest wywożonych za granicę. Ostatnio skradziony rower-przynęta pojawił się następnego dnia w Polsce. Popyt jest duży… Niestety, Holandia dominuje na rynku rowerów elektrycznych. Nie dotyczy to na przykład Niemiec i Belgii. Tłumaczy to, dlaczego nasz kraj jest tak bardzo atrakcyjny dla zagranicznych gangów. Szansa na to, że elektryczny rower zostanie skradziony w przeciągu ostatnich lat wzrosła ponad dwukrotnie”.
Około miliona z 18 milionów holenderskich rowerów jest elektrycznych. Holenderskie Stowarzyszenie Ubezpieczycieli powiedziało AD, że kradnie się zdecydowanie więcej rowerów elektrycznych, podczas gdy ceny rowerów jako pojazdu ciągle rosną.
z:dutchnews.nl
To może Cię zainteresować