Tylko te kwoty sumują się do ponad miliona euro. Co więcej, jak twierdzi unia, zagraniczni pracownicy nie są wynagradzani zgodnie z oficjalną skalą płac, nie otrzymują także płatnych urlopów, nadgodzin, czy innych korzyści. Dodaje także, że dwie firmy, będące na rynku gigantami budowlanymi, przygotowane są do zrekompensowania pracownikom życia „pod presją”.
W międzyczasie, niezależny raport odnoszący się do oskarżeń dotyczących powyższych warunków pracy, nie wykazał żadnych dowodów, jakoby pracodawcy mieli wyzyskiwać zatrudnionych – tak donosi telewizja Nos. Jak powiedział jeden z badających sprawę – Popełniono kilka błędów, nie można jednak mówić o wykorzystywaniu, czy niewolnictwie. Ani w sensie prawnym, ani w odczuciu społecznym.
W raporcie znalazły się także informacje dotyczące oficjalnego wynagrodzenia i warunków umowy, które jednak nie były przestrzegane. Nie jest także jasne, czy Rimec w sposób prawnie dozwolony pobierał pieniądze na zakwaterowanie i transport – pieniądze, które trafiały do firmy blisko powiązanej z Rimec. Dodatkowo, pracownicy zmuszeni byli przeznaczyć na te wydatki stanowczo za dużo pieniędzy, oraz zobowiązani byli do pracy przez pięćdziesiąt godzin w tygodniu, co jak stwierdza raport, jest zbyt długim czasem pracy.
Gazeta De Limburger podaje, ze Rimec jest spółką zależną od irlandzkiej agencji rekrutacyjnej Atlantico Rimec, która zapewnia pracowników z Europy Wschodniej do projektów budowlanych na terenie całego kontynentu.
źródło:dutchnews.nl
To może Cię zainteresować