Życie w Holandii
Eksplozja chodnika w Amsterdamie. Nagranie z kamery budzi grozę
Eksplozja w pobliżu kawiarni mogła skończyć się tragicznie Fotolia/Royalty free/OscarPorras
W stolicy Holandii doszło do niebezpiecznego wypadku. Mężczyzna, którego dosięgnął niespodziewany wybuch, miał dużo szczęścia.
W piątek, 9 marca 2018 roku, po godzinie 10:30 w Amsterdamie doszło do niebezpiecznej eksplozji. Pod lokalem o nazwie Café Mulder dwoje mężczyzn wieszało grzejnik na tarasie kawiarni. Jeden z nich, który w holenderskiej prasie występuje jako Pieter, podawał narzędzia swojemu koledze, znajdującemu się na drabinie.
Z ich perspektywy wydarzenie wyglądało następująco: nagle usłyszeli hałas, ujrzeli piasek, a następnie z ziemi wyłonił się ogromny błysk.
Nagranie z kamery, które obiegło media, pokazuje tę samą sytuację, jednak wydaje się ona dużo groźniejsza niż wersja robotników. Piętnastosekundowy film jest na początku niewinny: widać kolegę Pietera na drabinie, przejeżdżające samochody i kilka przechodzących niedaleko kawiarni osób. Robotnik kopie w szczebel, być może niecierpliwie oczekując od Pietera niezbędnych do pracy narzędzi.
Nagle, w odległości niecałych dwóch metrów od pracownika, chodnik uwypukla się i zaczyna się z niego wydobywać ciemny dym. W następnej sekundzie ogień strzela m.in. w stronę mężczyzny, który spada z drabiny na chodnik. Po krótkiej chwili, oprócz spalonych krzeseł, prawie nie ma śladu sytuacji, jaka miała miejsce dosłownie kilka sekund wcześniej.
Nagle, w odległości niecałych dwóch metrów od pracownika, chodnik uwypukla się i zaczyna się z niego wydobywać ciemny dym. W następnej sekundzie ogień strzela m.in. w stronę mężczyzny, który spada z drabiny na chodnik. Po krótkiej chwili, oprócz spalonych krzeseł, prawie nie ma śladu sytuacji, jaka miała miejsce dosłownie kilka sekund wcześniej.
Dwie osoby zostały ranne i z oparzeniami pierwszego stopnia trafiły do szpitala. Pieterowi nic się nie stało. Bardzo groźnie wyglądający wybuch na szczęście nie spowodował trwałych uszkodzeń ciała.
Około pół godziny przed wybuchem pracownicy raczyli się kawą na słonecznym tarasie.
Około pół godziny przed wybuchem pracownicy raczyli się kawą na słonecznym tarasie.
Awaria zasilania powstała prawdopodobnie na skutek awarii kabla zasilającego podziemnej linii energetycznej. Z powodu wybuchu prądu zabrakło w około 25-30 tysięcy budynków w Amsterdamie. Ponadto wstrzymano ruch kilku tramwajów.
To może Cię zainteresować