Życie w Holandii
Egzorcyzmy odprawiane na chorych to w niektórych niderlandzkich społecznościach wciąż częsta praktyka
Tweede Kamer podejmie działania, aby udzielić pomocy chorym osobom. AdobeStock/licencja podstawowa
Wielu z nas mogłoby się wydawać, że takie praktyki jak egzorcyzmy zostały już dawno zarzucone lub, że wykorzystywane są niezwykle rzadko. Okazuje się jednak, że w Niderlandach pewne społeczności wcale ich nie zaprzestały. Poddawane są im osoby młode, cierpiące na choroby psychiczne lub fizyczne, które ich bliscy tłumaczą jako „diabelskie działania”.
Śledztwo
Dziennikarze programu „De Monitor” oraz gazety NRC ujawnili, że w Niderlandach w setkach kościołów wciąż odprawia się egzorcyzmy na osobach, które są chore psychicznie lub fizycznie. W ten sposób „uzdrowione” miałyby zostać osoby cierpiące na przykład na anoreksję, zespół Tourette'a czy też po prostu znajdujące się w trudnym momencie życia.
Ofiary
Może się to wydawać szokujące, ale reporterzy dotarli do osób, które zostały poddane egzorcyzmom w młodym wieku. Okazało się, że obrzędy straumatyzowały je na kolejne lata życia. „Wypędzanie szatana” z ciał osób chorych lub cierpiących na zaburzenia, nie przyczyniło się wcale do ich uzdrowienia, a pozostawiło ślady na ich psychice.
Grupy
Wiara w siłę egzorcyzmów w XXI wieku żywa jest pośród pewnych ugrupowań religijnych. Dziennikarze wskazują głównie na pentekostalizm, ruch zielonoświątkowy wyrosły z ewangelickiego protestantyzmu, a w odcinku „De Monitor”, omawiającym odkrycia reporterów, zobaczyć można także kapłana prowadzącego warsztaty dla dzieci, poświęcone „wyganianiu demonów”.
Reakcja rządu
Politycy należący do niderlandzkiej Tweede Kamer są pod wrażeniem materiałów zebranych przez dziennikarzy. Nie zamierzają pozostawić uwidocznionego problemu samemu sobie. Odprawianie egzorcyzmów na osobach, a głównie dzieciach, chorych i potrzebujących pomocy oraz opieki nie powinno mieć we współczesnych czasach miejsca.
Niestety odkrycie takich praktyk będzie bardzo trudne, gdyż dzieci oraz chorzy znajdują się pod opieką bardzo silnie wierzących rodziców, którzy nie uważają, że w ten sposób najprawdopodobniej wyrządzają im straszną krzywdę.
Niestety odkrycie takich praktyk będzie bardzo trudne, gdyż dzieci oraz chorzy znajdują się pod opieką bardzo silnie wierzących rodziców, którzy nie uważają, że w ten sposób najprawdopodobniej wyrządzają im straszną krzywdę.
To może Cię zainteresować