Niewielka wskazówka, którą podsunęła funkcjonariuszom Matka Natura, uczuliła ich na wyszukiwanie budynków, które sprawiają wrażenie, że wydobywa się z nich więcej ciepła niż powinno. Właśnie przez to właściciele takich domostw (niekoniecznie każde musi kryć w sobie tajemnicze pokoje pełne konopi, wystarczy na przykład prywatna sauna) nie powinni być zdziwieni, jeżeli do ich drzwi zapuka policja.
Jak widać konsekwencja tworzenia mikroklimatu dla konopi, które zazwyczaj rosną w cieplejszych klimatach i ogrzewanie pomieszczeń do średnio 29oC może mieć swoje niespodziewane i niepożądane skutki. Latem bowiem różnica temperatur jest nie do wykrycia.
Nauczone doświadczeniem służby w ten sam sposób odnalazły mini plantacje w Zuthpen i Arnhem.
z: dailymail.co.uk
To może Cię zainteresować