Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Co się stało z dinozaurami?

 
 
Holenderscy naukowcy twierdzą, że odnaleźli dowody na istnienie „zimy”, która miała przyczynić się do zagłady dinozaurów.


Niderlandzcy geolodzy, pracujący przy uniwersytetach w Utrechcie i Amsterdamie, odkryli niepodważalne dowody na to, że po uderzeniu wielkiej asteroidy temperatura na Ziemi gwałtownie spadła. 

 Owa „zima poimpaktowa” była skutkiem uderzenia asteroidy w naszą planetę, a spowodowało ją wzbicie się w atmosferę ziemską wielkich ilości pyłu, który zablokował i zmniejszył dopływ promieni słonecznych, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci dinozaurów oraz większości roślin. 

Asteroida miała uderzyć w Ziemię 66 milionów lat temu w okolicach Chicxulub w Meksyku. Naukowcy są w stanie wykazać poważny spadek temperatury powierzchni morza badając skamieniałe osady z regionu Brazos River w Teksasie – teren ten był niegdyś dnem morskim. 

 „Interpretujemy te mrozy, według naszej wiedzy, jako pierwszy dowód… zimy poimpaktowej” – jak piszą badacze na oficjalnej stronie amerykańskiej gazety naukowej PNAS. Do tej pory gwałtowne ochłodzenie się temperatury ziemskiej i gwałtowne przemiany klimatycznie były jedynie teorią. 

 Owa zima była „prawdopodobnie głównym powodem masowego wymarcia, spowodowanego globalnym zdziesiątkowaniem morskiej i kontynentalnej fotosyntezy.” Bez fotosyntezy łańcuch pokarmowy zostaje załamany, co prowadzi do zaniku życia roślin i zwierząt.

dinasaur.jpg 
 

z: dutchnews.nl / http://www.pnas.org/content/early/2014/05/08/1319253111.abstract?sid=e2da2ab8-0421-49a9-b8b7-0de6ede7a4df

Gość
Wyślij


Bliżej nas