Aplikacja wykorzystuje w głównej mierze aparat znajdujący się w telefonie. Kupujący mogą zeskanować swoją kartę zniżkową, a nawet przełączyć się między listą zakupów (której tworzenie na telefonie sklep oferuje już od pewnego czasu) a skanerem, który wczytuje ceny kolejnych produktów i dodaje je do rachunku.
Jednakże jest i ciemna strona tego postępu technologicznego. Jeżeli użycie aplikacji wejdzie powszechnie w życie, zapłacą za to niestety kasjerzy, których ilość zostanie najprawdopodobniej zredukowana.
“Zawsze będzie istniało zapotrzebowanie na osoby, które będą mogły udzielić klientom pomocy w skanowaniu cen produktów lub sprawować pieczę nad właściwym działaniem aplikacji, tak by w wyniku błędu nie płacili oni za dużo.” - powiedział Manfred Kraft z Uniwersytetu Munster w rozmowie z nu.nl. “Ale prawdopodobnie za jakieś 20 lat jedynie 30% z obecnej ilości kasjerów wciąż będzie miało zatrudnienie.”
z: dutchnews.nl
To może Cię zainteresować