Chodzi głównie o zaniepokojenie wzrostem przestępczości, naruszanie porządku publicznego oraz presję na rynku pracy, jak cytuje stacja Nos.
Prawie 6 na 10 zapytanych uważa, że osoby z Europy Wschodniej nadużywają systemu ochrony socjalnej, a 47% sądzi, że odbierają oni pracę holenderskim obywatelom. Według prawie połowy, przybysze z Polski, Bułgarii i Rumuni powodują problemy i najprawdopodobniej są przestępcami.
Według narodowego biura statystyk CBS, w Holandii żyje obecnie około 600.000 ludzi z innych krajów europejskich, a 20.000 z nich jest bezrobotnych lub na zasiłku opieki społecznej.
We wrześniu, minister Spraw Socjalnych, Lodewijk Asscher, ustanowił projekt badawczy, aby przyjrzeć się bliżej sprawie, w obliczu skarg Holendrów, wypychanych ze stanowisk pracy przez tańszych pracowników z Europy Wschodniej.
Jednocześnie połowa pytanych w badaniu SCP uważa osoby ze Wschodu, szczególnie Polaków, za naprawdę ciężko pracujących. Kilka projektów zatrudnienia ukierunkowanych na ulokowanie bezrobotnych Holendrów w zawodach o niskiej kwalifikacji, takich jak praca w szklarniach - gdzie dominują wschodni pracownicy - nie udały się.
Od pierwszego stycznia obywatele Rumunii i Bułgarii będą mieli prawo do swobodnego przemieszczania się na terenie Unii Europejskiej, przez co wiele osób martwi się, że wielu z nich będzie chciało przenieść się do Niderlandów.
Ambasador Rumunii w Holandii, Ireny Comaroschi, wypowiedział się na początku tego miesiąca w telewizji, twierdząc, że Holendrzy nie powinni obawiać się zalewu Rumunów i Bułgarów w ich kraju.
W kraju nie ma zbyt wielu Rumunów i nie wiele więcej przyjedzie, powiedział.
Ci, którzy przybędą, będą wysoko wykwalifikowanymi pracownikami, skłonnymi do integracji z Holenderskim społeczeństwem.
źródło: dutchnews.nl
To może Cię zainteresować