2
Foto: iLogic Media |
W 2007 roku K. założył w wynajmowanym mieszkaniu przy Gazellestraat całkiem sporą plantację, liczącą ponad 7400 roślin.
Policja otrzymała zgłoszenie, że okna mieszkania są przez cały czas zaciemnione i tak trafiła na jego ślad. K. mieszkał w domu razem z przyjacielem, ale ten rzekomo nie miał o niczym pojęcia. Myślał, że Polak hoduje pomidory. K. zeznał, że nic jeszcze nie sprzedał, ponieważ jego rośliny ciągle obumierały.
Sędzia uznał, iż 5 miesięcy to adekwatna kara, zważywszy na rozmiary uprawy. Stwierdził, że ktoś, kto jest w stanie poświęcić pokój na poddaszu, nie mógł kierować się złą sytuacją materialną.
MN/Moja Niderlandia
To może Cię zainteresować