Nationale Dodenherdenking, czyli niderlandzki Dzień Pamięci Poległych

27 kwietnia to największa niderlandzka impreza roku. Koningsdag, czyli Dzień Króla obchodzi się hucznie całym kraju, a zabawa trwa bez przerwy od wieczora 26 kwietnia, przez całą noc i cały kolejny dzień. Kilka dni później wypadają dwa kolejne, istotne w Niderlandach święta, do których jednak podchodzi się już nieco poważniej. Chodzi o Dodenherdenking, obchodzony 4 maja i Bevrijdingsdag, Dzień Wyzwolenia, 5 maja.

4 maja to w Niderlandach czas refleksji, kiedy wspominane są wszystkie ofiary wojen i konfliktów zbrojnych. Początkowo chodziło o poległych podczas walk w czasie II wojny światowej, jednak od początku lat 60. ubiegłego wieku formuła święta została zmieniona i podczas Dodenherdenking honorowane są wszystkie osoby, które straciły życie podczas konfliktów zbrojnych.

Tradycyjnie najważniejsze uroczystości związane z Dodenherdenking odbywają się na placu Dam oraz w stojącym przy nim kościele Nieuwe Kerk w Amsterdamie. 

Po krótkiej ceremonii w kościele, król i królowa Niderlandów, w otoczeniu najważniejszych przedstawicieli rządu, sił zbrojnych i członków komitetu 4 i 5 maja udają się pod pomnik na placu Dam, gdzie wygłaszana jest uroczysta przemowa, a para królewska składa wieńce i zapala znicze. 

O godzinie rozlega się sygnał trąbki, po czym w całym kraju na 2 minuty zapada cisza, upamiętniająca poległych. Przerywa ją hymn królestwa, Wilhelmus.