Około 100metrowej długości fragment statku odkryty został w 2010 roku, gdy jeden z buldożerów wykopywał garaż pod mający stanąć w tym miejscu budynek. Wtedy też historycy zadatowali znalezisko na wiek XVIII, stwierdzając, że linia brzegowa wschodniego Manhattanu przykryła go około 1818 roku.
Tajemnicą jednak pozostawała historia statku - teraz została ona odkryta.
Naukowcy z obserwatorium ziemi Lamont-Doherty przy Columbia University przeanalizowali pozostałości po szkielecie obiektu pod kątem dendrochronologii, która pozwala ustalić wiek drzewa na podstawie jego pierścieni.
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Tree Ring Research, naukowcy twierdzą, że udało im się wyśledzić biały dąb, wykorzystany przy budowie statku, który rósł w lesie koło Filadelfii. Drzewa zostały prawdopodobnie wycięte około roku 1773, krótko przed wojną o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Próbki drewna z Holu Niepodległości w Filadelfii, pobrane dwadzieścia lat temu, mają pierścienie pasujące do tych z fragmentu statku odnalezionego w Strefie Zero, co sugeruje, że drewno użyte w obu konstrukcjach pochodzi z tego samego obszaru.
Naukowcy uważają także, że statek jest czymś w rodzaju szalupy z Hudson River, zaprojektowanej przez Holendrów, by przewozić pasażerów oraz towar przez płytką, pełną kamieni rzekę. W artykule powiedziane jest także, że zbudowana została ona najprawdopodobniej w Filadelfii, w czasie ery kolonialnej oraz, że używana była około 20 do 30 lat, zanim wypłynęła w swoją ostatnią podróż na dolny Manhattan.
z: http://www.nbcnewyork.com/
To może Cię zainteresować