Dag van de Arbeid, czyli niderlandzkie Święto Pracy. Czym różni się od polskiego?
Święto Pracy nie jest w Holandii ważnym wydarzeniem w roku fotolia.com/ fot.ink drop/ royalty free
Dag van de Arbeid
Rozpoczęty w Stanach Zjednoczonych pod koniec XIX wieku ruch rozprzestrzenił się także na Europę, a następnie jego idee podchwycone zostały przez socjalizm i komunizm.
Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy obchodzony jest od 1890 roku, a zjednoczenie się robotników doprowadziło do wprowadzenia dobrze nam współcześnie znanego, 8-godzinnego dnia pracy.
W Niderlandach w latach 60 obchodzenie święta celebrującego robotniczą siłę i solidarność zaczęło zanikać, gdyż ludzie nie widzieli już więcej potrzeby walki o godziwe warunki pracy.
W Polsce pierwszy raz 1 maja obchodzono już w 1890 roku, od roku 1950 jest to święto państwowe, wolne od pracy.
Czerwony dzień
Jednym z nich jest bliskość innych, ważniejszych dla niderlandzkiej kultury wydarzeń, czyli Dnia Króla (wcześniej Dnia Królowej, świętowanego 30 kwietnia) oraz dni 4 i 5 maja, czyli Dnia Pamięci Poległych oraz Dnia Wyzwolenia.
Ważniejszym argumentem przeciwko Świętu Pracy był jednak komunizm i negatywne konotacje z nim związane. Czasy zimnej wojny, pierwszomajowe parady w Rosji z udziałem wojsk oraz reżim wprowadzany w krajach bloku wschodniego sprawiły, że pozytywne przesłanki stojące za dniem 1 maja straciły na znaczeniu, a częściej zaczęto postrzegać je jako „czerwone”.
W Niderlandach nawet ważne święta narodowe nie posiadają statusu wolnych od pracy. Współcześnie prawie wszyscy pracodawcy decydują się na danie swoim pracownikom wolnego podczas Dnia Króla, jednak nie jest to ich obowiązek. Dzień Pamięci Poległych jest dniem pracującym, a Dzień Wolności, obchodzony 5 maja jest dniem prawdziwie wolnym raz na 5 lat.
To może Cię zainteresować