Foto: Matt Cardy/Getty Images |
Elektroniczne tablice informacyjne ostrzegały, że jest ekstremalnie ślisko.
Po wypadkach zamknięto odcinki A50 w kierunku Eindhoven, pomiędzy Veghel i Sint-Oedenrode i A73 w kierunku Nijmegen, pomiędzy Rijkevoort a Haps.
W nocy z czwartku na piątek jakiś czas zamknięty był odcinek A35 pomiędzy Enschede a Almelo. Było tak ślisko na drodze, że nawet piaskarki miały problemy z poruszaniem się.
W Overijssel i częściach Geldrii w piątek rano przez kilka godzin nie kursowały żadne autobusy.
Dodatkowe ograniczenia prędkości wprowadzono na A12 i A35. Maksymalna dozwolona prędkość na tych drogach wynosiła 50 km/h. Jak ostrzegał rzecznik kontroli dróg: „Droga wydaje się być ładna, nie widać, że jest ślisko. Dlatego jest tak niebezpiecznie".
W nocy z czwartku na piątek w Groningen i Fryzji w wypadkach zginęły dwie osoby.
W piątek po południu Niderlandzki Instytut Meteorologii odwołał ostrzeżenie o ekstremalnie śliskich drogach. Ten problem mamy już za sobą - przynajmniej na razie. W noc sylwestrową spodziewana jest natomiast mgła - co może nieco zepsuć urok fajerwerków.
MN/Moja Niderlandia
To może Cię zainteresować