Konflikt polskiego i niderlandzkiego pływaka. Polak: „będę musiał rywalizować z oszustem”

Jeszcze przed rozpoczęciem się paraolimpiady polski pływak Wojciech Makowski złożył oficjalny sprzeciw do organizacji World Para Swimming. Zdaniem pływaka reprezentant Niderlandów, czyli Rogier Dorsman, nie powinien zostać zakwalifikowany do zawodów, ponieważ nie posiada on wystarczającej niepełnosprawności. 

Według zgromadzonych świadków i nagrań wideo Dorsman nie jest niewidomy. Dowody wskazują, że pływak bez problemu używa telefonu, skacze na główkę, a także swobodnie chodzi po pływalni.

Do oficjalnego protestu dołączyli się także Ukraińcy. Zgodzili się z zarzutami Polaków, skierowanymi wobec Niderlandczyka i również uznali, że Dorsman powinien być zdyskwalifikowany.

World Para Swimming wystosowała odpowiednie pismo, w którym wyjaśniła, że nie podejmie się odrzucenia reprezentanta Niderlandów. Według organizacji pływak przeszedł te same procedury, co inni zawodnicy. Jego niepełnosprawność została potwierdzona przez specjalistów, a także testowana przez komisje. 

Dorsman nie odniósł się do zarzutów kierowanych w jego stronę. Bierze udział w zawodach, podobnie jak Polak Wojciech Makowski. Dla reprezentanta biało-czerwonych taka decyzja to prawdziwy obraz niesprawiedliwości.

Igrzyska paraolimpijskie to drugie pod względem wielkości zawody sportowe w wielu dyscyplinach dla zawodników z niepełnosprawnościami. Zawody nie cieszą się tak dużą popularnością jak olimpiada, a ponadto wydarzenie jest dużo słabiej finansowane przez władze.

Pomysł igrzysk zrodził się ze spotkania brytyjskich weteranów II wojny światowej. Mężczyźni, którzy na wojnie stracili kończyny, uznali, że nie powinni być dyskwalifikowani z brania udziału w wydarzeniach sportowych. Zapragnęli, aby paraolimpiada stała się jednym z największych międzynarodowych wydarzeń sportowych początku XXI wieku.