Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Zjawisko

Brytyjski dziennik Telegraph pisze, że jeden z najlepszych chirurgów kosmetycznych w Wielkiej Brytanii, dr. Michael Prager, odkrył coraz częstsze pojawianie się zjawiska tzw. „twarzy komputerowej” u kobiet, które spędzają długie godziny w pracy przed komputerem. Chirurg powiedział gazecie, że ze wszystkich jego klientek to właśnie kobiety pracujące w biurach były najbardziej narażone na przedwczesne starzenie się. - Jeśli należysz do tych nieszczęśnic, które marszczą czoło lub mrużą oczy, gdy koncentrują się na ekranie, na pewno skończysz ze zmarszczkami na twarzy - mówi Prager.

- To co jest może jeszcze bardziej zaskakujące to to, jak wiele kobiet ma obwisłe policzki, gdyż siedzą długo w jednej pozycji. Jeśli przez większość czasu pracy siedzisz i patrzysz w dół, wówczas mięśnie szyjne stają się luźniejsze i ostatecznie może się u ciebie pojawić podbródek, mówi Prager.

Lekarz ostrzega, że problem będzie poważniejszy, gdyż kolejne generacje kobiet używają komputera praktycznie przez całe swe życie zawodowe, a zjawisko, które przedstawia nam teraz, zaobserwował on wśród swych pacjentek, które korzystały z komputera przez ostatnie 10 lat swego życia.

- Myślę, że za 10 lat będzie to wszystko wyglądało o wiele, wiele gorzej, gdyż obecnie więcej kobiet używa komputera praktycznie przez cały czas.

Dr. Prager mówi, że zaleca swym klientkom postawienie sobie lusterka obok komputera po to, aby mogły one obserwować, czy marszczą twarz, gdy wpatrują się w ekran.

- Moje pacjentki często są bardzo zaskoczone odbiciem, które napotykają w lusterku, a którym jest ich własna pomarszczoną i zirytowana twarz - dodaje Prager.

Gość
Wyślij


Bliżej nas