Pracodawca powinien pokryć koszty kawy, herbaty, papieru toaletowego, gazu, prądu i wody.
Adobe Stock/licencja podstawowa
Praca zdalna spowodowana pandemią koronawirusa podzieliła ludzi na jej zwolenników i przeciwników. Dla tych drugich wykonywanie obowiązków zawodowych z domu jest uciążliwe i naraża pracownika na dodatkowe koszty m.in. za prąd i gaz. Teraz firma, która doradza niderlandzkiemu rządowi, sugeruje, aby wprowadzić zmiany wymagające od pracodawcy ponoszenia tych ponadprogramowe kosztów.
Według NIBUD, czyli niderlandzkiej fundacji finansowanej przez rząd i doradzającej mu w zakresie finansów, koszty wynikające ze zużycia np. wody, gazu i prądu podczas pracy zdalnej, powinien ponosić pracodawca.
Pracodawca powinien pokryć koszty kawy, herbaty, papieru toaletowego, gazu, prądu i wody zużywanych przez pracowników podczas pracy w domu ~NIBUD dla Reutera
Według analizy przeprowadzonej przez fundację koszty, jakie ponosi pracownik, mogą wydawać się niewielkie, jednak w skali roku są to naprawdę znaczące kwoty. Według NIBUD pracodawca powinien dopłacać 2 euro za dzień pracy. Wówczas sytuacja będzie sprawiedliwa dla obu stron.
Decyzja rządu
Choć analiza NIBUD została opublikowana na łamach Reutersa w ubiegłą środę, to niderlandzki rząd miał do niej dostęp już wcześniej. Zasugerował się danymi i już teraz rozpoczął wspomaganie pracowników.
Niderlandzcy urzędnicy pracujący zdalnie otrzymali premię w wysokości 363 euro.
Specjaliści przewidują, że w dalszej perspektywie zostanie wprowadzone prawo, które nakaże pracodawcom wypłacanie dodatkowych kwot. Sprawę skomentowała m.in. przedstawicielka FNV, czyli największego związku zawodowego w kraju tulipanów.
– Rząd dał tutaj dobry przykład - stwierdziła Jose Kager z FNV. Jednocześnie podkreśliła, że ma nadzieję, że pracodawcy dobrowolnie będą chcieli wspierać swoich podwładnych w tym trudnym czasie.
Praca zdalna w Niderlandach
System wykonywania obowiązków zawodowych z domu został wprowadzony w Niderlandach w szczytowym okresie pierwszej fali pandemii. Pracownicy mieli wrócić do biur 1 września, jednak premier Mark Rutte uznał, że praca zdalna przynosi zaskakująco dobre rezultaty i należy ją kontynuować.
Zdaniem premiera ograniczenie wychodzenia z domu jest istotnym elementem walki z pandemią. Wprowadzanie dodatkowych obostrzeń nie przyniesie poprawy, jeżeli obywatele nie będą stosować się do tych wcześniej nałożonych.
To nie rygory pokonają wirusa, a nasze zachowanie ~Mark Rutte