Praca i pieniądze
Praca tymczasowa przez pośrednika w Holandii – na czym polega system faz A, B i C w uitzendbureau?
Praca przez uitzendbureau rządzi się swoimi prawami fotolia.com/ fot.Jonathan Stutz/ royalty free
Praca przez agencje rządzi się swoimi własnymi zasadami, bardzo często są jednak one narzucane przez ogólne Układy Zbiorowe. Gdzie szukać odpowiedzi na pytania o przysługujące nam prawa i jak wygląda fazowy system, według którego działają uitzendbureaus?
Uitzendbureau to podstawowe słowo dla wszystkich osób wybierających się na zarobek w Holandii. W języku niderlandzkim oznacza ono „biuro pośrednictwa pracy”. Mimo że takich firm jest wiele, działają one według jednego schematu, czyli systemu fazowego. Czym różni się etap A, B i C oraz dlaczego warto dbać o ciągłość zatrudnienia? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w artykule poniżej.
Pracodawca powinien należeć do związku
W Holandii agencje pracy powinny należeć do Algemene Bond Uitzendondernemingen (ABU), czyli związku agencji pracy lub Nederlandse Bond van Bemiddelings- en Uitzendondernemingen (NBBU) – holenderskiego związku pośrednictwa pracy. Określają one Układem Zbiorowym (CAO) prawa pracowników tymczasowych w Holandii oraz narzucają to, w jaki sposób powinny wyglądać ich kontrakty (np. płaca, przedłużenia lub zwolnienia).
W zależności od tego, czy nasze biuro przynależy do ABU czy NBBU, w ich CAO powinniśmy szukać odpowiedzi na pytania o przysługujące nam prawa.
System fazowy
Układy Zbiorowe, zarówno ABU, jak i BBBU, ustalają system fazowy, według którego (wraz z kolejnymi fazami) wzrastają prawa pracowników. To, na którym etapie się znajdujemy, zależy od tego, jak długo trwa już nasz kontrakt. Im dłużej pracownik pozostaje w jednym uitzendbureau, w tym wyższej fazie się znajduje, a co za tym idzie, przysługuje mu więcej praw.
Faza A: 78 tygodni
Do fazy A należymy, jeśli posiadamy umowę z agencją pracy krócej niż przez 78 tygodni. Nie liczy się tutaj ilość przepracowanych przez nas godzin, jedynie daty.
W okresie 78 tygodni fazy A uitzendbureau może podpisać z pracownikiem nieograniczoną ilość umów tymczasowych – dla różnej ilości zleceniodawców, do których jest on wysyłany.
Pomiędzy podpisaniem jednego i drugiego kontraktu nie może minąć więcej niż 26 tygodni. W przeciwnym razie zaczynają się one liczyć od nowa i perspektywa trafienia do fazy B znacznie się od nas oddali. Także jeżeli podpiszemy kontrakt z nową agencją pracy, wcześniej przepracowane tygodnie się do tych wymaganych 78 nie wliczają.
W czasie trwania fazy A pracownik nie ma prawa do płatnych dni urlopowych, zwolnienia chorobowego (agencja ma możliwość po prostu zakończyć współpracę) i z dnia na dzień może zostać zwolniony – lub sam się zwolnić z jednodniowym wyprzedzeniem.
W okresie 78 tygodni fazy A uitzendbureau może podpisać z pracownikiem nieograniczoną ilość umów tymczasowych – dla różnej ilości zleceniodawców, do których jest on wysyłany.
Pomiędzy podpisaniem jednego i drugiego kontraktu nie może minąć więcej niż 26 tygodni. W przeciwnym razie zaczynają się one liczyć od nowa i perspektywa trafienia do fazy B znacznie się od nas oddali. Także jeżeli podpiszemy kontrakt z nową agencją pracy, wcześniej przepracowane tygodnie się do tych wymaganych 78 nie wliczają.
W czasie trwania fazy A pracownik nie ma prawa do płatnych dni urlopowych, zwolnienia chorobowego (agencja ma możliwość po prostu zakończyć współpracę) i z dnia na dzień może zostać zwolniony – lub sam się zwolnić z jednodniowym wyprzedzeniem.
Faza B: powyżej 78 tygodni do 4 lat
Wskakując z widełki fazy B, czyli przepracowując dla agencji pracy 78 tygodni, otrzymujemy prawdziwy kontrakt na czas określony i nie można zwolnić nas z pracy z kilkudniowym wyprzedzeniem – obowiązuje nas okres wypowiedzenia.
W ciągu 4 lat możemy otrzymać maksymalnie 6 takich dokumentów. Jeśli okres ten nie upłynął, ale zdążyliśmy podpisać już w sumie 6 kontraktów, kolejny powinien być na czas nieokreślony.
Jeśli zleceniodawca, u którego pracujemy, nie ma dla nas pracy, ale nasz kontrakt z uitzendbureau się nie zakończył, jest ono zobowiązane do znalezienia nam odpowiedniego zajęcia. W czasie „poszukiwań”, mimo że faktycznie nie wykonujemy żadnej pracy, i tak należy nam się część wynagrodzenia. Kruczek jest taki, że mamy obowiązek zgodzić się na to, co agencja dla nas wynajdzie – nowa praca musi jednak być dopasowana do naszych umiejętności i podobna do funkcji, którą wykonywaliśmy u poprzedniego zleceniodawcy. Także liczba godzin ma się zgadzać z tymi zapisanymi w kontrakcie.
Jeśli od zakończenia jednego kontraktu do podpisania kolejnego minie mniej niż 13 tygodni, wliczają się one w okres 4 lat wymaganych do przejścia do fazy C. Gdy od końca do początku nowej umowy mija więcej niż 13 i mniej niż 26 tygodni, faza B zaczyna się ponownie. Przerwa trwająca dłużej niż 26 tygodni oznacza powrót do początku fazy A.
W fazie B pracownik nabywa prawo do płatnego urlopu, który naliczany jest w czasie pracy, może także skorzystać z płatnego zwolnienia chorobowego.
W ciągu 4 lat możemy otrzymać maksymalnie 6 takich dokumentów. Jeśli okres ten nie upłynął, ale zdążyliśmy podpisać już w sumie 6 kontraktów, kolejny powinien być na czas nieokreślony.
Jeśli zleceniodawca, u którego pracujemy, nie ma dla nas pracy, ale nasz kontrakt z uitzendbureau się nie zakończył, jest ono zobowiązane do znalezienia nam odpowiedniego zajęcia. W czasie „poszukiwań”, mimo że faktycznie nie wykonujemy żadnej pracy, i tak należy nam się część wynagrodzenia. Kruczek jest taki, że mamy obowiązek zgodzić się na to, co agencja dla nas wynajdzie – nowa praca musi jednak być dopasowana do naszych umiejętności i podobna do funkcji, którą wykonywaliśmy u poprzedniego zleceniodawcy. Także liczba godzin ma się zgadzać z tymi zapisanymi w kontrakcie.
Jeśli od zakończenia jednego kontraktu do podpisania kolejnego minie mniej niż 13 tygodni, wliczają się one w okres 4 lat wymaganych do przejścia do fazy C. Gdy od końca do początku nowej umowy mija więcej niż 13 i mniej niż 26 tygodni, faza B zaczyna się ponownie. Przerwa trwająca dłużej niż 26 tygodni oznacza powrót do początku fazy A.
W fazie B pracownik nabywa prawo do płatnego urlopu, który naliczany jest w czasie pracy, może także skorzystać z płatnego zwolnienia chorobowego.
Faza C: więcej niż 4 lata, kontrakt na czas nieokreślony
Faza C jest ostatnim krokiem w drabince ABU (NBBU rozbija fazę A na 1 i 2, B staje się 3, a ostatnia jest faza 4). Rozpoczyna się ona, jeśli pracownik miał umowę z agencją przez 4 ostatnie lata lub wcześniej, jeśli w tym okresie zaczął mu przysługiwać siódmy kontrakt.
Tak jak w fazie B, kiedy zleceniodawca nie ma już dla nas pracy, agencja musi nasz czas sztucznego bezrobocia opłacać i znaleźć nam nowe, pasujące do naszej wcześniejszej funkcji i kwalifikacji zadanie. Kwestie urlopowe i chorobowe także wyglądają jak w niższej fazie.
Jeśli uitzendbureau będzie chciało zakończyć trwanie umowy na czas nieokreślony, musi zasięgnąć porady prawnej, a także powinno wypłacić nam rekompensatę.
Jeśli od zakończenia współpracy do ponownego podpisania umowy z tą samą agencją minęło mniej niż 6 miesięcy, pracownik wraca na początek fazy B. Jeśli termin ten został przekroczony, startujemy od nowa, z fazą A.
Kontakt: redakcja@mojaniderlandia.pl
Tak jak w fazie B, kiedy zleceniodawca nie ma już dla nas pracy, agencja musi nasz czas sztucznego bezrobocia opłacać i znaleźć nam nowe, pasujące do naszej wcześniejszej funkcji i kwalifikacji zadanie. Kwestie urlopowe i chorobowe także wyglądają jak w niższej fazie.
Jeśli uitzendbureau będzie chciało zakończyć trwanie umowy na czas nieokreślony, musi zasięgnąć porady prawnej, a także powinno wypłacić nam rekompensatę.
Jeśli od zakończenia współpracy do ponownego podpisania umowy z tą samą agencją minęło mniej niż 6 miesięcy, pracownik wraca na początek fazy B. Jeśli termin ten został przekroczony, startujemy od nowa, z fazą A.
Kontakt: redakcja@mojaniderlandia.pl
To może Cię zainteresować